Pierwszy sezon serialu The Last of Us zbliża się do nieuchronnego końca i już zaledwie tydzień dzieli nas od wielkiego finału, w którym Joel przekonująco zademonstruje nam, jak bardzo zdążył zżyć się z Ellie podczas kilkumiesięcznej podróży z Bostonu do Salt Lake City. Na większe podsumowanie tego widowiska przyjdzie jeszcze czas, więc dziś chciałbym skupić się na innym temacie z tym serialem związanym, a dotyczącym bezpośrednio bardzo popularnej niegdyś gry komputerowej. Mowa tutaj oczywiście o drugiej odsłonie cyklu Mortal Kombat, która w produkcji HBO pojawiła się dwukrotnie, konkretnie w odcinkach trzecim i siódmym.
Debiutancka odsłona serii The Last of Us zawiera sporo interesujących nawiązań, a pierwsze z nich można zauważyć już w trzeciej minucie gry, kiedy wybudzona telefonem Sara podnosi się ze swojego łóżka. Mowa o koszulce fikcyjnego zespołu Halican Drops, którego dziewczyna jest wielką fanką, o czym najlepiej świadczy plakat grupy powieszony w jej pokoju.
Seria Hitman znana jest z tego, że znajdują się w niej dość nietypowe i dobrze ukryte zakończenia misji. Z podobnym przypadkiem mamy też do czynienia w trzeciej odsłonie trylogii, która zadebiutowała na rynku zaledwie kilka dni temu. Easter egg jest prawdopodobnie związany z serialem „Z Archiwum X”, bo główny bohater skradanki, Agent 47, zostaje w nim „porwany” przez kosmitów.
Nie należymy do fanów serialu Świat według Kiepskich, więc mocno zdziwiliśmy się informacją przekazaną nam przez jednego z Czytelników, że kluczowa postać w grze Cyberpunk 2077 może zawdzięczać imię i nazwisko jednemu z bohaterów wspomnianego sitcomu. Sprawa przedstawiała się na tyle interesująco, że postanowiliśmy uderzyć do źródła, czyli do studia CD Projekt Red. Wynik tego zaskakująco krótkiego śledztwa w środku.
Gry z serii Wiedźmin walnie przyczyniły się do zwiększenia świadomości tej marki wśród ludzi na całym świecie, ale prawdziwą eksplozję popularności nasze dobre narodowe przeżywa dopiero teraz. Z danych serwisu Google wynika, że nigdy wcześniej nie wpisywano tego hasła do wyszukiwarki tak często, jak obecnie.
Na potrzeby pierwszego sezonu serialu Wiedźmin, jego twórcy ze stacji Netflix przygotowali precyzyjne kalendarium, które pozwala dokładnie określić, ile lat miał Geralt w momencie wyprawy na smoka czy podczas walki ze Strzygą. Oś czasu nieźle wpisuje się też w gry studia CD Projekt Red, a konkretnie w trzecią odsłonę cyklu, gdzie dysponujemy konkretnymi datami już na starcie opowieści o starciu Białego Wilka z Dzikim Gonem.
Wielu fanów Wiedźmina miało spory problem z medalionem Geralta, który zobaczymy w debiutującym już w najbliższy piątek serialu Netfliksa. Jego twórcy postanowili, że znak cechowy wędrownego zabójcy potworów będzie prosty i okrągły, a ten wyraźnie różnił się od medalionów prezentowanych zarówno w grach komputerowych, jak i w polskiej ekranizacji książek Andrzeja Sapkowskiego z 2001 roku. Jak się okazało, stały za tym konkretne powody, a szerzej opowiedział mi o nich Michał Niewiara z firmy Platige Image, który „kontrowersyjny” wisiorek zaprojektował.
Najważniejsi aktorzy występujący w serialu Wiedźmin aktualnie podróżują po świecie, żeby promować zapowiadane na 20 grudnia widowisko. Prym wiedzie tu oczywiście Henry Cavill, czyli odtwórca roli Geralta z Rivii, który bierze udział w licznych konwentach, spotkaniach z fanami, a także programach telewizyjnych, udzielając wyczerpujących wypowiedzi na temat całego przedsięwzięcia. Niespełna czterdziestoletni Brytyjczyk przy okazji dość konsekwentnie buduje też swój wizerunek hardcore’owego gracza, czego dobrym przykładem jest rozmowa, którą przeprowadził z nim Rich Eisen.
Do premiery serialu Wiedźmin pozostały równe dwa tygodnie i Netflix dobrze wykorzystuje pozostały czas do podgrzania atmosfery wokół swojego długo oczekiwanego dzieła. Dziś rano mogliśmy posłuchać Michała Żebrowskiego, który podłoży głos Geraltowi w polskiej wersji widowiska, a wieczorem do sieci trafiły dwa utwory ze ścieżki dźwiękowej, która ubarwi przygody Białego Wilka. Oprócz motywu przewodniego, kompozytorzy podzielili się też jedną z ballad Jaskra, czyli najbardziej znanego barda w wiedźmińskim uniwersum.
Aż dziw bierze, że nikt nie wpadł na to wcześniej, ale w końcu się udało. Kilka tygodni po udostępnieniu pierwszego trailera serialu Wiedźmin, jeden z fanów uniwersum stworzył model Geralta w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon, który do złudzenia przypomina Henry’ego Cavilla. Autor modyfikacji – człowiek znany w serwisie Nexus pod pseudonimem Adnan4444 – stworzył nawet wariant twarzy o dużej toksyczności, kiedy Biały Wilk nafaszeruje się eliksirami.