8 sierpnia 2019.Przeczytasz to w 4 minuty.
8 sierpnia 1996 roku firma id Software opublikowała oświadczenie prasowe, którego tematem było rozstanie z Johnem Romero. Amerykanie poinformowali, że rozwód przebiegł w przyjacielskiej atmosferze, a współautor takich hitów, jak Doom, Wolfenstein 3D i Quake, zamierza w niedalekiej przyszłości powołać do życia studio Dream Design. Zgodnie z zapowiedzią Romero opuścił swoich kolegów niedługo później i wraz z Tomem Hallem (również związanym niegdyś mocno z id Software) założył swoją własną firmę. Świat poznał ją jednak pod nazwą Ion Storm.
Czytaj dalej
23 lipca 2019.Przeczytasz to w 4 minuty.
Zastanawialiście się kiedyś, ilu wrogów zabija B.J. Blazkowicz w przeciętnej grze z serii Wolfenstein? Jeden z fanów postanowił to sprawdzić, biorąc w obroty ostatnią – jak na razie – odsłonę tego cyklu, czyli Wolfenstein II: The New Colossus. Osiągnięty przez niego rezultat może wydawać się niewielki, ale to tylko pozory. Badanie dowiodło, że w strzelaninie firmy MachineGames ginie na ekranie 897 przeciwników. Liczbę tę można jednak wyraźnie zwiększyć, jeśli weźmiemy pod uwagę wybuch atomowy w Roswell, który jest obowiązkowym punktem fabuły Kolosa.
Czytaj dalej
17 czerwca 2019.Przeczytasz to w 2 minuty.
Choć największy festiwal rzeźb piaskowych odbywa się co roku w portugalskiej miejscowości Pêra, to również na innych plażach Europy można natknąć się latem na fantastyczne kreacje artystów, specjalizujących się w tej dziedzinie. Świetnym przykładem jest maleńka Dania, gdzie znajdują się przynajmniej dwa ośrodki oferujące turystom regularną wystawę piaskowych dzieł sztuki – Hundested i Søndervig. Niedawno uwagę graczy zwróciła druga z wymienionych miejscowości, a to za sprawą olbrzymiej rzeźby Panzerhunda – metalowego „pieska” znanego z dwóch ostatnich odsłon serii Wolfenstein.
Czytaj dalej
29 maja 2019.Przeczytasz to w 4 minuty.
Miał być wprowadzeniem do historii opowiedzianej w pierwowzorze, zawierać dwadzieścia misji i oferować zmagania nastawione na działanie w grupie. Enemy Territory – jedyny pełnoprawny dodatek do gry Return to Castle Wolfenstein – nigdy nie ujrzał jednak światła dziennego. Po kilku miesiącach wytężonych prac firma Activision nieoczekiwanie porzuciła plany wydania tradycyjnego rozszerzenia i zapowiedziała, że na rynek trafi wyłącznie wieloosobowy komponent produktu. Nie wymagający podstawki i dostępny całkowicie za darmo, co w 2003 roku było dużą niespodzianką na rynku nieprzyzwyczajonym jeszcze do formuły free-to-play.
Czytaj dalej