Pierwszy sezon serialu The Last of Us zbliża się do nieuchronnego końca i już zaledwie tydzień dzieli nas od wielkiego finału, w którym Joel przekonująco zademonstruje nam, jak bardzo zdążył zżyć się z Ellie podczas kilkumiesięcznej podróży z Bostonu do Salt Lake City. Na większe podsumowanie tego widowiska przyjdzie jeszcze czas, więc dziś chciałbym skupić się na innym temacie z tym serialem związanym, a dotyczącym bezpośrednio bardzo popularnej niegdyś gry komputerowej. Mowa tutaj oczywiście o drugiej odsłonie cyklu Mortal Kombat, która w produkcji HBO pojawiła się dwukrotnie, konkretnie w odcinkach trzecim i siódmym.
Debiutancka odsłona serii The Last of Us zawiera sporo interesujących nawiązań, a pierwsze z nich można zauważyć już w trzeciej minucie gry, kiedy wybudzona telefonem Sara podnosi się ze swojego łóżka. Mowa o koszulce fikcyjnego zespołu Halican Drops, którego dziewczyna jest wielką fanką, o czym najlepiej świadczy plakat grupy powieszony w jej pokoju.
iewczyna nosi nazwisko Williams. Było to sugerowane już wcześniej, o czym więcej w artykule, ale informacja ta była do tej pory uważana za niekanoniczną.
Nowy dodatek do gry The Sims 4, czyli Wiejska sielanka, kryje sympatycznego easter egga, stanowiącego nawiązanie do serii The Last of Us. Mowa tutaj o roślinie Trzcina Jerzego, której opis wprost odwołuje się do wydarzeń przedstawionych w pierwszej odsłonie opowieści o Joelu i Ellie.
Po kilku latach fanom udało się odnaleźć easter egga w pierwszej odsłonie serii The Last of Us. Jest nim zdjęcie grzyba maczużnika, który doprowadził do zagłady ludzkości w uniwersum stworzonym przez studio Naughty Dog. Żeby zobaczyć wspomnianą fotografię, trzeba spełnić określony warunek. Wszystkie szczegóły znajdziecie w niniejszym tekście.
Lubimy zwracać uwagę na detale w grach komputerowych, nie jest to żadna tajemnica. Najbardziej cenimy jednak te drobiazgi, które podkreślają zmiany w zachowaniu bohaterów w zależności od dokonanych przez nas wyborów, nawet tych totalnie błachych. Z takim drobnym szczególikiem mamy do czynienia na początku zmagań The Last of Us 2 i teraz Wam o nim opowiemy.
Mogłoby się wydawać, że znienawidzona przez wielu gra The Last of Us 2 nie będzie cieszyć się wielkim powodzeniem, a gracze – zniechęceni istotnym dla fabuły wydarzeniem – nie będą mieli specjalnej ochoty jej kończyć. Nic bardziej mylnego. Jedenaście tygodni po premierze można powiedzieć, że najnowsze dzieło studia Naughty Dog jest najchętniej kończonym tytułem ekskluzywnym firmy Sony na konsolę PlayStation 4.
Deweloperzy gry The Last of Us 2 przygotowali małą niespodziankę dla miłośników twórczości Gustavo Santaolalli. Argentyński kompozytor, który odpowiada za stworzenie oprawy dźwiękowej do obu odsłon tego cyklu, pojawia się w najnowszej produkcji. Nie trzeba go nawet specjalnie szukać, bo czeka on cierpliwie na gracza niedługo po rozpoczęciu zmagań.
W drugiej grze z serii The Last of Us znajdziemy wiele mniej lub bardziej oczywistych easter eggów, ale ten, któremu poświęcimy teraz odrobinę miejsca, jest naszym zdaniem najbardziej pomysłowy. Mowa tutaj o nawiązaniu do książki „Lśnienie” Stephena Kinga, a także do filmowej ekranizacji horroru, którą nakręcił słynny reżyser, Stanley Kubrick.
Deweloperzy drugiej odsłony serii The Last of Us pokusili się o wybornego easter egga związanego zarówno z konsolą PlayStation Vita, jak i grą Hotline Miami. Urządzenie z odpalonym krwawym symulatorem mordercy pojawia się w jednym z przerywników filmowych i nie ma najmniejszych wątpliwości, że chodzi właśnie o ten tytuł.