Red Dead Redemption 2 zawiera aż 109 misji w głównym wątku fabularnym, składającym się w sumie z sześciu rozdziałów i dwóch rozbudowanych epilogów. Aż 94 z nich to faktyczne epizody opowiadające o perypetiach kowbojów, a pozostałe piętnaście to dzielone na mniejsze odcinki misje honorowe, związane z drugoplanowymi bohaterami, np. Mary Linton – dawną miłością Arthura. Ostatnio mocno przeanalizowaliśmy całą kampanię pod kątem dialogów i dokopaliśmy się do interesujących informacji z nimi związanych. Sprawdziliśmy na przykład jaki udział we wszystkich rozmowach mają poszczególni członkowie gangu, a wyniki okazały się bardzo ciekawe.
Interakcje obozowe w Red Dead Redemption 2 nie są może najbardziej zajmującą aktywnością w tej grze, ale mimo wszystko stanowią odskocznię od codziennej orki w terenie. Regularne odwiedziny „domu” nie tylko pozwalają dowiedzieć się czegoś więcej o naszych towarzyszach niedoli, ale są też źródłem interesujących scen i dialogów, jak choćby ta, której teraz poświęcimy trochę miejsca. Rzecz dotyczy przymusowej kąpieli, jaką może odbyć Arthur Morgan, jeżeli wystarczająco długo będzie chodzić brudny.
Kilkanaście dni temu na Reddicie toczyła się arcyciekawa dyskusja o grze Red Dead Redemption 2, a przyczynkiem do jej rozpoczęcia okazał się drobny detal w misji Rybak ludzi, wchodzącej w skład głównego wątku fabularnego. Jak słusznie zauważył jeden z użytkowników serwisu, Arthur Morgan zamierzał w niej zabić agentów Rossa i Miltona, co miałoby ogromny wpływ nie tylko na jego losy, ale również całego gangu Dutcha. Kwestia ta okazała się tak interesująca, że postanowiliśmy poświęcić jej odrobinę miejsca.
Po ukończeniu gry Red Dead Redemption 2 możemy być świadkiem wielu interesujących zdarzeń, ale tym najciekawszym i na dodatek zabawnym jest kwestia zamknięcia wątku Chelonian, czyli tzw. „żółwiej” sekty. Przy odrobinie starań jesteśmy w stanie zobaczyć, jak jej członkowie wykonują skok wiary bez stogu siana, a jeśli mamy na to ochotę, to możemy się do tego festiwalu głupoty dołączyć.
Brytyjskie towarzystwo ekologiczne postanowiło sprawdzić, jak dobrze z rozpoznawaniem gatunków radzą sobie ci gracze, którzy mają za sobą przygodę z Red Dead Redemption 2. Jak nietrudno się domyślić, nauka nie poszła w las.
Nie ma żadnych dowodów na to, że był to celowy zabieg, ale nie wydaje nam się, żeby wchodził tutaj w grę przypadek. Data premiery drugiej odsłony serii Red Dead Redemption, cudownym trafem zbiegła się z rocznicą najbardziej znanej strzelaniny, do jakiej doszło na Dzikim Zachodzie, czyli incydentem w O.K. Corall.
Pewna fanka odtworzyła ostatnio model Elizy, czyli kochanki Arthura Morgana z Red Dead Redemption 2 i matki jego jedynego dziecka. Do jej stworzenia użyła pozostałości ukrytych w plikach westernu, bo trzeba wiedzieć, że firma Rockstar Games podjęła próbę umieszczenia tej postaci w grze, ale ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowała.
Gdyby gra Red Dead Redemption 2 koncentrowała się wyłącznie na próbie odzyskania łupu ukrytego w Blackwater, to zapewne nie byłaby tak atrakcyjna fabularnie, ale nie da się ukryć, że takie próby gang Dutcha powinien przynajmniej kilka razy podjąć. W miasteczku schowano bowiem prawdziwą fortunę, która ustawiłaby Arthura Morgana i jego kolegów do końca życia.
Większość polskich graczy, która miała okazję testować Red Dead Redemption 2, z pewnością pamięta spotkanie z Wróblem, Polakiem występującym w westernie Rockstara. Okazuje się, że z postacią tą związany jest interesujący detal, a jego świadkiem możemy być w wieńczącym zmagania epilogu. Chodzi o to, że przez osiem długich lat, nasz rodak opanował język angielski na tyle, by swobodnie się w nim komunikować.
Chcieliśmy dziś zwrócić Waszą uwagę na jeden świetny detal w grze Red Dead Redemption 2, który wywołał szeroki uśmiech na naszych twarzach. Kwestia dotyczy jednego z najważniejszych rekwizytów każdego rewolwerowca, czyli kapelusza. Jak się okazuje, to nakrycie głowy w westernie firmy Rockstar Games jest w stanie wpłynąć na przerywniki filmowe.