Remake pierwszej odsłony serii Dead Space zadebiutuje już w najbliższy piątek, więc nadarza się znakomita okazja, żeby ponownie przyjrzeć się tej produkcji. Od dawna wiemy, że studio EA Motive szykuje sporo różnych zmian i niespodzianek, nas jednak przede wszystkim interesuje to, czy uda się wreszcie dowieźć w polskiej wersji jeden z najciekawszych easter eggów z pierwowzoru. Mowa o haśle zaszytym w tytułach rozdziałów, które samo w sobie jest grubym spojlerem, bo informuje nas o losie jednej z kluczowej postaci fabuły. Czujcie się ostrzeżeni.
Jeśli zamierzasz wzbogacić dietę członków gangu Dutcha, to unikaj przynoszenia do obozu zabitych psów, kotów i skunksów. No dobra, właściwie to powinieneś to zrobić, bo jest to doskonała okazja, żeby usłyszeć komentarze naszych kompanów na temat naszych działań. Kolejny świetny detal do kolekcji Rockstarze!
Liczba kontraktów oferowanych przez grę Cyberpunk 2077 powinna być większa. Moderzy natrafili na ślad czterech misji od fixerów, które zostały zablokowane przez deweloperów i nie da się ich wykonać podczas normalnej rozgrywki, mimo że misje są w pewnym sensie gotowe. Na szczęście z pomocą przychodzą mody, a konkretnie sejwy, które pozwalają odpalić każdy z usuniętych kontraktów.
Jeśli podczas gry w Cyberpunka 2077 wpadł Wam w ręce Skippy, to z pewnością zwróciliście uwagę, że podczas testów diagnostycznych ten gadający pistolet nuci piosenkę. Jak się okazuje, mamy tu nawiązanie do istniejącego w rzeczywistości utworu, choć ten w polskiej edycji znacznie różni się od tych obecnych we wszystkich pozostałych wersjach językowych erpega.
Fani gry Assassin’s Creed: Valhalla nie próżnują i próbują rozpracować pierwszy duży sekret ukryty w tej produkcji. Jest on związany z tajemniczą komnatą, prawdopodobnie grobowcem, umieszczonym na dnie studni w regionie Cent. Sporo roboty w tej kwestii zostało już wykonane, ale wciąż nie wiadomo, co to wszystko tak naprawdę oznacza.
Lubimy zbiegi okoliczności, zwłaszcza tak nietypowe. Stardew Valley, jak powszechnie wiadomo, okazało się fenomenalną odpowiedzią zdesperowanego fana na kiepską formę gry Harvest Moon. Przypadek sprawił, że konwersja tej produkcji na konsolę Nintendo Switch ukazała się podczas Pełni plonów, która w języku angielskim nosi nazwę… Harvest Moon.
Sporo potworów, które pojawiły się w kolejnych odsłonach cyklu Wiedźmin, zostało zaczerpniętych z Bestiariusza słowiańskiego. Doskonałym przykładem jest poroniec, z którym Geralt musi się zmierzyć w trzeciej grze z serii.
Choć gra Ghost of Tsushima oszczędza nam widoku tortur, istnieje dowód na to, że mongolska armia wykorzystywała je podczas okupacji wyspy. Należą do nich skrzynie z małym otworem, które można zobaczyć w wielu obozach podczas próby odbijania Cuszimy z rąk najeźdźców.
Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałby główny bohater serii Gothic, gdyby ktoś na bazie modelu jego postaci wygenerował jego realistyczną twarz? Na takim pomysł wpadł jeden z miłośników przygód Bezimiennego i efekt jest całkiem zaskakujący.
W pewnym momencie fabuły gry Metro Exodus, drużyna podróżująca pociągiem Aurora zastanawia się nad pozyskaniem pługu śnieżnego do lokomotywy i jedna z postaci podsuwa pomysł, żeby zdobyć go z muzeum. Jak się okazuje, bardzo podobny wynalazek istnieje naprawdę i nawet stanowi ekspozycję muzeum w tym samym mieście, z którego zabierają go bohaterowie strzelaniny.