Niedyspozycja aktora powodem opóźnienia gry God of War: Ragnarök

Christopher Judge dokonał dziś interesującego wyznania, które wyjaśnia powody opóźnienia nowej odsłony serii God of War, noszącej podtytuł Ragnarök. Pierwotnie firma Sony zapowiadała, że mocno oczekiwana kontynuacja przygód Kratosa ujrzy światło dzienne w tym roku, ale po trwającej długo ciszy termin przesunięto na rok przyszły. Wypowiedź aktora, który postanowił wyrzucić prawdę z siebie dziś rano na Twitterze, nie pozostawiają wątpliwości, że obsuwa związana jest z jego niedyspozycją.

Judge zdradził, że w sierpniu 2019 roku musiał poddać się kilku dość poważnym zabiegom chirurgicznym. Aktorowi operowano plecy, stawy biodrowe i kolana. Choć powodów tych dolegliwości nie znamy, okazały się one na tyle poważne, że przez pewien czas Amerykanin nie był w stanie chodzić. To z kolei wpłynęło na zatrzymanie sesji full perfomance capture, w których Judge brał aktwny udział. Trzeba bowiem pamiętać, że deweloperzy serii God of War nie polegają wyłącznie na podkładaniu głosu. Zaproszeni do współpracy artyści rejestrują w studio wszystkie ruchy, co potem przekłada się na animacje bohaterów.

Można było przypuszczać, że wypowiedzi aktora będą w niesmak firmie Sony, bo jak wiadomo, wydawca spuścił na opóźnienie zasłonę milczenia i nie odnosił się specjalnie do tego tematu. Wygląda jednak na to, że nikt o wyznanie Judge’a rabanu robić nie będzie. Wsparcia aktorowi na Twitterze udzielił m.in. Cory Barlog, czyli reżyser obsypanej nagrodami gry God of War z 2018 roku.

Pozostaje życzyć Christopherowi zdrowia, bo po poprzedniej odsłonie, trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek mógłby go w roli Kratosa zastąpić.