Czeska wersja gry Kingdom Come: Deliverance jest tą najbardziej wulgarną

Deweloperom ze studia Warhorse zabrakło pieniędzy na nagranie czeskich dialogów do gry Kingdom Come: Deliverance, dlatego oryginalną wersją językową wspomnianego erpega jest ta angielska. Nasi południowi sąsiedzi nie zamierzali jednak w pełni rezygnować z nadarzającej się okazji i do swojego debiutanckiego dzieła przemycili kilka ojczystych słów. Jak już się zapewne domyślacie, jednym z nich jest popularny nie tylko za naszą południową granicą wulgaryzm. Hasło „kurva” występuje w KCD dwadzieścia jeden razy, nierzadko w towarzystwie znacznie lepiej oddziałującego na wyobraźnię Amerykanów wyrazu „fuck”.

Deweloperzy mocniej pofolgowali sobie za to w czeskich napisach do gry, bo takowe też przygotowali. Słowo „kurva” pada w tej wersji językowej aż 304 razy, co jest najlepszym wynikiem spośród wszystkich lokalizacji dostępnych na premierę tego erpega. Pewnie będziecie zaskoczeni, ale preferujący ostre tłumaczenia Polacy byli w tej kwestii zdecydowanie bardziej oszczędni. Słowo „kurwa” występuje w dialogach do rodzimej edycji Kingdom Come: Deliverance „tylko” 236 razy, co daje nam drugie miejsce w zestawieniu. W pozostałych edycjach występują śladowe ilości oryginalnego czeskiego wulgaryzmu. Na przykład Niemcy usłyszą go tylko dwanaście razy w całej kampanii, a Francuzi dwadzieścia.

Z obowiązku wspomnimy jeszcze, że w polskiej edycji podstawki Kingdom Come: Deliverance występuje trzydzieści jeden różnych odmian słowa „pierdolić” i dwadzieścia cztery „chuje”. W sumie daje to 291 wulgaryzmów, co wciąż jest wynikiem słabszym od wersji czeskiej, a przecież porównywaliśmy go wyłącznie do wyrazu „kurva”. Zdajemy sobie sprawę, że chętnie zobaczylibyście też inne przykłady, ale niestety, innych obraźliwych słów po czesku nie znamy.