W pierwszej trójce modów do Cyberpunka 2077 jest ten ściągający majtki

Lubimy przeglądać oferty modów do popularnych gier komputerowych, bo dość klarownie pokazują one, czego w danej produkcji najbardziej brakuje jej fanom. Zasada ta sprawdza się szczególnie w przypadku tych tytułów, które na brak fanowskich poprawek nie narzekają. Cyberpunkowi 2077 sporo jeszcze brakuje w tej kwestii do najlepszych, ale już teraz – ponad dwa miesiące po premierze – ostatnie dzieło studia CD Projekt Red może pochwalić się pokaźną liczbą nakładek. Na popularnym wśród moderów Nexusie gra zajmuje już dwudzieste miejsce pod względem liczby oferowanych plików, a liczba ta z pewnością wzrośnie, zwłaszcza, że całkiem niedawno deweloperzy udostępnili narzędzia ułatwiające tworzenie nieautoryzowanej zawartości.

Najpopularniejszą nakładką do Cyberpunka 2077 jest obecnie Cyber Engine Tweaks, ale nie jest to poprawka w standardowym sensie tego słowa – należy traktować ją raczej jako narzędzie otwierające dostęp do innych, mniejszych modyfikacji. Tuż za nim plasuje się pierwszy mod właściwy, czyli Better Vehicle Handling, ułatwiający prowadzenie dostępnych w grze pojazdów. Na trzecim miejscu teoretycznie znajduje się edytor sejwów, ale pod względem liczby unikatowych pobrań znacznie przebija go Underwear Remover. Jak sama nazwa wskazuje, jest to poprawka usuwająca bieliznę z głównych bohaterów erpega i to właśnie jej poświęcimy odrobinę miejsca.

Na Nexusie od dawna rządzą gry Bethesdy, bo to właśnie one okupują siedem pierwszych miejsc w rankingu największej liczby modów. Absolutnym liderem jest tutaj The Elder Scrolls V: Skyrim, do którego możemy pobrać ponad 65 tys. nakładek. Drugi na liście Fallout 4 ma ich „tylko” 35 tysięcy. Cyberpunk 2077 – jak już wspomnieliśmy – plasuje się (na razie) na dwudziestej pozycji, a liczba poprawek wynosi aktualnie 1,2 tys.

Na golasa, ale w gatkach, chyba, że zainstalujemy moda.

Pierwsza wersja tego moda zadebiutowała na Nexusie już cztery dni po premierze gry i była ona mocno pożądana przez jej użytkowników. Nie ma w tym zresztą niczego nadzwyczajnego, bo choć Cyberpunk 2077 pozwala zobaczyć gołych bohaterów w kreatorze postaci i zachęca do powiększania penisa, to jednak później genitalia konsekwentnie zasłania bielizną. Z oczywistych względów rozwiązanie to nie spotkało się z pozytywnym przyjęciem fanów, bo gra posiada przecież opcję włączenia cenzury i to właśnie ona powinna decydować o tym, co na ekranie widać, a co nie. Bawienie się przełącznikiem jednak nic nie daje i Cyberpunk 2077 nigdy nie pozwala ściągnąć majtek. Goły biust jest więc OK, ale klejnoty niekoniecznie.

Trudno powiedzieć dlaczego zdecydowano się na takie ograniczenie, zwłaszcza, że przed premierą o cenzurze mowy nie było. Odnosimy wrażenie, że przyczyną stanu takiego rzeczy są względy praktycznie i czysta kalkulacja ze strony deweloperów, którzy po prostu dmuchali na zimne i ograniczyli do zera liczbę kontrowersyjnych obrazków, które dałoby się zrobić przy użyciu trybu fotograficznego. Wspominaliśmy już o tym kiedyś, więc zainteresowanych odsyłamy do poprzedniego artykułu.

Problem niweluje wspomniany wcześniej mod. Po instalacji definitywnie usuwa on majtki z bohaterów, więc po zdjęciu spodni na ekranie ekwipunku, V jest naga/nagi, jak ją/go gracz stworzył. Co ważne, nakładka ma niespełna 10 kilobajtów i nie ingeruje bezpośrednio w pliki gry, więc jej usunięcie nie nastręcza żadnych kłopotów. Można dojść do słusznego wniosku, że tematem mogliby zająć się Redzi i dokonać szybkiej korekty w którymkolwiek patchu, ale z wciąż nieznanych powodów zrobić tego nie chcą i tak już raczej zostanie.

Nakładka, jak już powiedzieliśmy na początku, to czołówka rankingu popularności. Pod względem liczby ściągnięć (141 483) zajmuje aktualnie czwarte miejsce na Nexusie, ale jeśli weźmiemy pod uwagę pobrania unikatowe (93 412), to jest trzecia. Mało tego, dedykowaną jej stronę wyświetlono ponad 600 tysięcy razy, czyli niemal tyle samo, co stronę poprawki ułatwiającą prowadzenie pojazdów. Powyższe liczby dość dobrze pokazują, jakie jest zapotrzebowanie na tego typu content i wierzymy, że Underwear Remover w przyszłości jeszcze swoje wyniki poprawi.