Cyberpunk 2077 śmieje się z opóźnień tej gry i przeklętego dnia „91”

Słyszymy czasem głosy, że winę za obecny stan techniczny Cyberpunka 2077 ponoszą przede wszystkim sami gracze, bo to oni źle znosili wieści o kolejnych opóźnieniach premiery gry i niejako zmusili studio CD Projekt Red do jej szybkiego wydania. Pogląd ten nie ma większego sensu, bo zapewne ostatnią rzeczą, którą przejmowali się deweloperzy, to utyskiwania ludzi nie mogących doczekać się wymarzonego produktu. Nie zmienia to faktu, że lamentów dotyczących obsuw było przez cały rok sporo, a dzięki pewnemu zbiegowi okoliczności ukuto pojęcie „dnia przeklętego” (lub „dnia 91”), którego w sierpniu obawiało się sporo osób. Wydarzenie to nie uszło nawet uwadze Redów, dlatego w erpegu znajdziemy związanego z nim easter egga.

Pojęcia „dnia przeklętego” powstało w okresie wakacji, kiedy fani zorientowali się, że pierwsze dwa opóźnienia gry zostały ogłoszone dokładnie 91 dni przed premierą, a więc 16 stycznia i 18 czerwca 2020 roku. W styczniu anulowano datę kwietniową i przełożono termin debiutu na wrzesień, z kolei w czerwcu odwołano wspomniany wrzesień i zapowiedziano, że Cyberpunk 2077 do sklepów trafi, ale w listopadzie. Część graczy zakładała wówczas, że historia ta może powtórzyć się 20 sierpnia i właśnie tego dnia produkt zaliczy kolejne, trzecie już tym razem, opóźnienie. Ostatecznie tak się nie stało, ale przekroczenie 91. dnia było dla obawiających się ludzi wskazówką, że z erpegiem wszystko jest w porządku. Dziś wiemy, że trzecia obsuwa faktycznie nastąpiła, tylko dużo, dużo później.

Redzi, jak już wspomnieliśmy na początku, byli świadomi pojęcia „dnia przeklętego” i 20 sierpnia pozwolili sobie nawet na wyśmiewającego go mema. Do sprawy odnieśli się też w samej grze Cyberpunk 2077, tworząc specjalną wiadomość, którą można znaleźć na policyjnym komputerze w Night City. W pełnym powagi komunikacie możemy poczytać o fobii związanej z liczbą „91”, skutkującej paskudnymi koszmarami. Wspomniana jest tam również „żółta, prostokątna plansza”, co oczywiście nawiązuje do obrazków publikowanych przy każdorazowej odezwie do społeczności graczy. Z czasem stała się ona synonimem złych wieści.

Jeśli chcecie odnaleźć zaprezentowaną wiadomość samodzielnie, to najłatwiej zrobić to w misji „Kwestia czasu”, którą wykonuje się w towarzystwie Rivera Warda. Interesujący Was komputer zlokalizowany w tej samej sali, gdzie znajduje się Łącznikowe Dziecko, czyli easter egg z gry Death Stranding. Wystarczy wspomniany sprzęt odpalić, z górnego menu wybrać „pliki” i komunikat wyświetli się na ekranie…