Assassin’s Creed: Valhalla oferuje ukryty quest, który z wikinga zrobi kuriera

Ukończenie wszystkich misji przygotowanych przez autorów gry Assassin’s Creed: Valhalla, to wyzwanie na co najmniej 100 godzin, a na zadaniach głównych i pobocznych zabawa się nie kończy. Świetnym przykładem jest ukryty quest w Kruczej Przystani, który polega na dystrybucji towarów z bazy wypadowej wikingów do konkretnych osób, rozsianych na mapie Anglii. Zlecenie to można z łatwością przegapić, bo nigdy nie zostanie ono wpisane do dziennika. Nie posiada ono również markera, który informowałby gracza, że takie wyzwanie jest w ogóle dostępne.

Zadanie, jak już wspomnieliśmy, dostępne jest w Kruczej Przystani, a do jego realizacji można przystąpić niedługo po wzniesieniu osady, choć ze względów, o których powiemy więcej już za moment, nie jest to zalecane. Interesującym nas obiektem jest lista leżąca na beczce za placówką handlową, która zawiera wykaz przedmiotów wymagających dostarczenia konkretnym mieszkańcom Anglii.

Przedmioty leżą na tyłach sklepu z podstawowymi towarami. Tutaj też znajdziemy listę, z którą trzeba udać się do handlarki.

Ze zwojem w ręku możemy udać się do placówki handlowej. Zarządzającą nią kobieta zauważy, że odnaleźliśmy listę, więc formalnie poprosi nas o dostarczenie czterech zalegających na tyłach chaty produktów. Są to: to blok kamienia (wskutek błędnego tłumaczenia, w polskiej wersji nazwany płytą), kowadło, słój zawierający różany miód, a także skrzynia wypełniona miskami. Eivor nie może umieścić tych fantów w swoim ekwipunku, a to oznacza, że trzeba je podnieść i zanieść we wskazane przez handlarkę miejsca. Pojedynczo, ale za to w wybranej przez nas kolejności.

Serwis Kotaku sugeruje, że całe to zadanie jest easter eggiem nawiązującym do gry Death Stranding, bo podobnie jak w produkcie Hideo Kojimy, tutaj również musimy dostarczyć towary, nosząc je. Naszym zdaniem nie jest to świadome odniesienie, a przynajmniej nic na to nie wskazuje, ale w tej kwestii musieliby wypowiedzieć się sami deweloperzy, więc nie traktujcie tego jako pewnik. Wygląda to raczej na zadanie, które ktoś najzwyczajniej w świecie zapomniał umieścić w dzienniku, a że jest nietypowe? W Valhalli jest więcej questów odbiegających od asasynowej normy.

Przedmioty można umieścić na drakkarze, najlepiej na dziobie.

Dostarczenie towarów do łatwych nie należy, przynajmniej w teorii. Pierwszym problemem jest odległość, bo niemal każdy z odbiorców znajduje się kilka kilometrów od Kruczej Przystani. Jeśli zdecydujemy się nieść przedmiot w rękach i podążać na piechotę, napotkamy drugi, niemniej istotny kłopot. Eivor nie potrafi wspinać się, kiedy ma zajęte ręce, nie może też pokonywać akwenów wodnych i jeździć konno. W związku z tym kluczowe okaże się wytyczenie właściwej trasy podróży, by nie zgubić pakunku po drodze. Na szczęście, w przypadku wtopy towar wraca do Przystani i raz jeszcze można ponowić próbę jego przyniesienia. Trzecim problemem jest czas. Nasi bohaterowie poruszają się po prostu wolno, więc na wykonanie tego zlecenia trzeba zarezerwować sobie około pół godziny i to tylko w sytuacji, jeśli wszystko pójdzie gładko. Po czwarte, trzeba jeszcze namierzyć odbiorcę. Choć lista podaje, gdzie dana rzecz powinna trafić, wskazówki nie są aż tak precyzyjne, jak mogłyby się wydawać. Dobrze jest więc mieć w miarę odsłoniętą mapę, a co za tym idzie, wziąć się za bary z wyzwaniem w późniejszej fazie gry.

Część z tych niedogodności rozwiązuje drakkar, którym może w Valhalli przemieszczać się Eivor. Towar trzeba umieścić na dziobie, a następnie popłynąć do znajdującego się najbliżej miejsca docelowego portu. Sprawę ułatwia fakt, że łodzią nie musimy w ogóle podczas podróży manewrować. Jeśli umieścimy znacznik blisko celu podróży, to opcja autopilota de facto załatwi sprawę. Trzeba jedynie cierpliwie poczekać, aż wojaż zostanie zakończony, co i tak pożera mniej czasu niż wędrówka na piechotę.

Kiedy dotrzemy na miejsce, czekamy aż gra wyświetli komunikat o konieczności położenia towaru. Tylko wtedy, zadanie zostanie zaliczone.

Po dostarczeniu towaru we wskazane miejsce, gra poinformuje nas o konieczności jego położenia (dzięki temu wiemy, że jest to właściwa lokalizacja), a stojący obok bohater niezależny podziękuje nam za transport i zapłaci za usługę w srebrze. Dla Waszej wygody zamieścimy poniżej mapki ilustrujące, gdzie dokładnie znajdują się odbiorcy, które powinny Wam pomóc, o ile oczywiście nie chcecie ich szukać na własną rękę. Pamiętajcie, że niektóre mieściny nie są przyjaźnie nastawione do Eivor i trzeba unikać strażników. Tak jest np. w miasteczku Ledecestre. Jeśli dojdzie do nieuniknionej konfrontacji, po prostu odłóżcie przedmiot na ziemię, zabijcie wszystkich i kontynuujcie zabawę w kuriera. Uwaga ta dotyczy również drapieżników, które w dziczy również będą atakować wikinga bez ostrzeżenia.

Po dostarczeniu wszystkich czterech przedmiotów można udać się do Kruczej Przystani i porozmawiać z handlarką. Ta będzie wdzięczna za pomoc i stwierdzi nawet, że zasługujemy na nagrodę, ale co nią jest, tego nie wiadomo. Prawdopodobnie mamy tu do czynienia z błędem gry, których zresztą w Assassin’s Creed: Valhalla nie brakuje, więc w tym momencie nie dostaniemy nic konkretnego, nawet pieniędzy. Trochę słabo, biorąc pod uwagę to, jak dużo czasu pochłania zaliczenie zadania. Nie pozostaje więc nic innego, jak po prostu poczekać na łatkę.

MAPY

Wytwórca klejnotów w Ledecestre. Tutaj dostarczamy skrzynię, odbiorcę wyznacza strzałka oznaczająca położenie Eivor w świecie gry.
Farma w Lincolnscire. W miejsce oznaczone zieloną strzałką przynosimy blok kamienia.
Pustelnia w Glowecestrescire. Tu dostarczamy słój, a właściwe miejsce wyznacza strzałka oznaczająca położenie Eivor w świecie gry.
Kuźnia w Lunden. Do tego przybytku musimy dostarczyć kowadło. Tak jak wcześniej, właściwe miejsce oznaczyliśmy zieloną strzałką.