Ukryte ostrze to ikoniczna broń skrytobójców z serii Assassin’s Creed, która po krótkiej absencji w poprzedniej odsłonie cyklu, w glorii i chwale powróciła w Valhalli. Główni bohaterowie tej produkcji otrzymują śmiercionośną klingę już na początku zmagań, więc nie trzeba długo czekać, by zatapiać ją w ciałach niczego nie spodziewających wrogów. Eivor jednak, co dla wielu może być dużą niespodzianką, niespecjalnie kwapi się do ukrywania ostrza przed wzrokiem wścibskich ludzi i ostentacyjnie nosi je na zewnętrznej części przedramienia. Stoi za tym konkretny powód, ale zanim pokrótce go omówimy, tradycyjnie ostrzegamy Was przed spojlerami. Nie ma to jakiegoś wielkiego znaczenia, no ale psujak to psujak.
TU ZACZYNAJĄ SIĘ SPOJLERY
W uniwersum Assassin’s Creed tylko jedna osoba do tej pory nosiła ukryte ostrze na wierzchu, tak jak Eivor. Był to Dariusz, który w historii tej serii zapisał się pierwszym udanym zamachem przeprowadzonym z użyciem tego narzędzia. Słynny skrytobójca z Persji był pionierem w tej kwestii, więc nie przykładał wielkiej wagi do tego, gdzie umieścić broń. Zasadzie zakładania jej po wewnętrznej stronie przedramienia hołdowali Ukryci, czyli prekursorzy zakonu Asasynów. Ich wybór miał sens, bo ostrze nie rzucało się w oczy, a więc jak sama nazwa wskazuje, było faktycznie ukryte.
Proto-asasyni w grze Assassin’s Creed: Valhalla pojawiają się już na początku gry, kiedy wraz z Sigurdem przypływają do osady Fornburg. Jednym z darów, jakie otrzymuje wskutek tej wizyty Eivor, jest właśnie ukryte ostrze. Bohater chętnie zakłada na rękę to narzędzie, widząc w nim spory potencjał, ale ku zaskoczeniu gości z dalekiego południa, umieszcza go na zewnętrznej części przedramienia. Członkowie bractwa Ukrytych zwracają na ten drobny detal uwagę, bo według nich broń ta nie powinna rzucać się w oczy. Eivor ma na ten temat jednak inne zdanie, ale nie z powodów, które zapewne teraz przychodzą Wam do głowy.

Bohater wyciąga ostrze na wierzch, bo przytomnie zauważa, że obaj przybyli z daleka panowie mają obcięty palec. Eivor domyśla się, że jego utrata wiąże się właśnie z użyciem klingi, więc nie chce dopuścić do takiego samego wypadku. Nie ma tu znaczenia fakt, że Ukryci pozbywają się też palca ze względów ideologicznych, o czym była mowa w Origins. Chodzi wyłącznie o okaleczenie, którego wiking chce uniknąć. Trzeba uczciwie przyznać, że deweloperzy całkiem zgrabnie uzasadnili ten wybór i jednocześnie tą krótką scenką pokazali, że Eivor jest bardzo spostrzegawczy, bo przed tym wydarzeniem żaden z proto-asasynów powodów ucięcia palca nie wyjaśnił.