Wydawałoby się, że na temat Dzikiego Gonu powiedziane zostało już wszystko, a jednak wciąż można znaleźć kapitalne ciekawostki związane z tą produkcją. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego – Wiedźmin 3 jest tak nafaszerowany easter eggami, że wymienienie ich wszystkich jest trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Oprócz rzeczy oczywistych, istnieją też drobiazgi, które wymagają niezwykłej spostrzegawczości – tym razem wiążą się one z ważnym wydarzeniem fabularnym, więc od razu ostrzegamy Was przed spojlerami w kolejnym akapicie.
TU ZACZYNAJĄ SIĘ SPOJLERY
Nie da się ukryć, że śmierć Vesemira była jednym z tych wydarzeń, które na graczach zrobiły największe wrażenie w całej kampanii. Mentor Geralta i przyszywany wujek Ciri zginął z ręki Imleritha, jednego z generałów Dzikiego Gonu, podczas dosyć rozpaczliwej walki w obronie Kaer Morhen. Po tym wydarzeniu wszyscy ocalali pożegnali starego wiedźmina w górach powyżej warowni. Nim jednak Geralt podpalił stos, na którym złożono ciało wędrownego zabójcy potworów, możemy zauważyć liść spadający z drzewa prosto na pierś staruszka.
Scena ta nie miałaby tak mocnej wymowy, gdyby nie fakt, że przed pojedynkiem z Imlerithem na Łysej Górze, widzimy przez chwilę siedzącego pod drzewem generała. Spośród spadających z góry liści, zabójca Vesemira łapie jeden z nich, dość podobny do tego, który wcześniej widzieliśmy podczas pogrzebu. I choć nie jest to dokładnie ten sam liść (pierwszy pochodzi z dębu, natomiast drugi z olszyny), symbolika tej sceny jest nader oczywista. Stary wiedźmin był „obecny” podczas brutalnego przypalenia, a następnie zmiażdżenia czaszki swojego mordercy. I nikomu z nas na pewno nie było go szkoda.
Detal został zauważony przez jednego z fanów gry dopiero w listopadzie 2017 roku, a więc ponad dwa lata po premierze Wiedźmina 3. Sami deweloperzy z firmy CD Projekt Red byli pod wrażeniem tego, że komuś w końcu udało się połączyć obie te sceny i uhonorowali znalazcę pierwszym miejscem w specjalnym konkursie na najlepsze wspomnienie związane z całą wiedźmińską serią, który został zorganizowany na jej dziesięciolecie. Nie dziwimy się.