Najdroższy egzemplarz gry jest warty blisko pół miliona złotych

Wartość kolekcjonerskich edycji gier rośnie z roku na rok i dobre tego przykłady możemy znaleźć na naszym, polskim podwórku. Czasy, w których najbardziej wypasione wersje pierwszego Wiedźmina można było wyjąć na serwisach aukcyjnych za kilka stów, minęły już bezpowrotnie. Dziś trzeba za taki luksus zapłacić znacznie więcej, a i tak często mocno zawyżone oferty dotyczą wydań niekompletnych, pozbawionych np. dołączanych do zestawu koszulek. Debiutanckie przygody Geralta, choć drogie, nie mają jednak startu do prawdziwych klasyków, które na rynku debiutowały kilkadziesiąt lat temu. Trudno bowiem porównać je do gry, sprzedanej niespełna trzy miesiące temu za blisko pół miliona złotych.

Tym tytułem jest wydane w 1985 roku Super Mario Bros., oczywiście w wersji na konsolę Nintendo Entertainment System (NES). 10 lipca bieżącego roku świetnie zachowany egzemplarz tej gry został wystawiony na aukcję nadzorowaną przez serwis Heritage Auctions i po krótkiej wymianie ciosów (w sumie złożono 29 ofert), pragnący zachować anonimowość kupiec nabył ją za kwotę 114 tysięcy dolarów (434 tys. złotych według dzisiejszego kursu). O bardzo wysokiej cenie zdecydował przede wszystkim niemal idealny stan produktu – w dziesięciostopniowej skali firmy Wata Games, miał on ocenę 9.4.

Wata Games to stosunkowo młoda, ale prężnie działająca firma, która od kilku lat zajmuje się oceną wartości kolekcjonerskiej starych gier komputerowych. Amerykanie wzorują się na podobnym systemie, który od dawna z powodzeniem działa w branży komiksowej i w zależności od stanu danego egzemplarza, wystawiają mu ocenę w skali 0 – 10. Nota ta w dużej mierze decyduje potem o startowej cenie kopii na aukcjach – im jest wyższa, tym dany tytuł warty jest więcej. Oczywiście ostateczny głos w tej sprawie mają sami kolekcjonerzy, bo to w końcu oni decydują, ile są w stanie za taki produkt zapłacić.

Oto najdroższy egzemplarz gry w historii elektronicznej rozrywki.

Wspomniana kopia Super Mario Bros. niewątpliwie zyskała też na wartości z innego względu. Zgodnie z tym, co mogliśmy przeczytać w opisie aukcji, pudełko posiadało charakterystyczną, kartonową zawieszkę pod plastikiem, co oznaczało, że był to jeden z najwcześniej wyprodukowanych egzemplarzy tej platformówki przez firmę Nintendo. Ten drobny detal miał znaczenie, bo później japoński koncern zrezygnował z uszczelniana pudełek za pomocą naklejek i zaczął korzystać z folii termokurczliwej. Większość oryginalnie zapakowanych kopii, która aktualnie znajduje się w rękach kolekcjonerów, zabezpieczona jest tą drugą metodą, co zdaniem speców z Wata Games, zmniejsza ich ogólną wartość.

Jesteśmy przekonani, że opisany wyżej rekord zostanie w niedalekiej przyszłości pobity. Kolekcjonerzy gier udowodnili już, że są w stanie zapłacić bajońskie sumy za świetnie zachowane egzemplarze klasyków, choć wciąż daleko im pod tym względem do entuzjastów historyjek obrazkowych. Nie tak dawno, przy okazji premiery gry Marvel’s Avengers, wspominaliśmy na naszym profilu instagramowym o pierwszym egzemplarzu komiksu z tymi superbohaterami, który został sprzedany za ponad milion złotych. Grubo.