Joseph Seed z gry Far Cry 5 jest wzorowany na prawdziwym przywódcy sekty

Deweloperzy gry Far Cry 5, mimo zachowania wielu elementów wspólnych z poprzednimi odsłonami tej serii (głównie tymi czysto rozrywkowymi), poczynili dość odważny krok naprzód i dorzucili do swojej produkcji fanatyczną sektę religijną, która przejmuje władzę w hrabstwie Hope, znajdującym się w granicach amerykańskiego stanu Montana. Choć całość jest oczywiście mocno przerysowaną wizją tego typu organizacji, główny antagonista wspomnianej produkcji – Joseph Seed – po części musiał być wzorowany na prawdziwym przywódcy sekty działającej w minionym wieku na terenie USA.

W grze Far Cry 5 Joseph Seed to charyzmatyczny przywódca kultu o nazwie „Projekt u Bram Edenu”, który skutecznie omamia mieszkańców hrabstwa swoimi kazaniami. Choć kontroluje on swoich wyznawców za pomocą swoich dwóch braci i siostry, to właśnie „Ojciec” jest centralną postacią, wokół której skupiają się wierni chętni do podjęcia zbrojnych działań przeciwko wszystkim wrogom niebezpiecznego ruchu. Nie jest dziś żadną tajemnicą, że deweloperzy Ubisoftu sięgnęli do historii przy tworzeniu głównego złego – mowa tu o Davidzie Koreshu, przywódcy apokaliptycznej sekty znanej jako Gałąź Dawidowa. Sama grupa, składająca się z byłych członków Dawidian, została założona w 1955 roku, ale dopiero dołączenie Koresha do grupy, do którego doszło w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, tak naprawdę postawiło wszystko na głowie.

David Koresh

Koresh, a właściwie Vernon Wane Howell, bo tak naprawdę się nazywał, okazał się naturalnym przywódcą, z łatwością porywającym słuchających go ludzi. Jednocześnie cechował się brakiem skrupułów i skłonnością do przemocy w sytuacjach, które – według niego – jej wymagały. Wymusił on na członkach kultu bezwzględne posłuszeństwo, zakazując na przekład wszelkich kontaktów cielesnych z innymi członkami sekty. Jedynym wyjątkiem od tej reguły był oczywiście on sam. Koresh miał kilka żon, z których jedna była zaledwie dwunastoletnią dziewczyną, a celem tych związków miało być poczęcie kolejnych przywódców świata. Działalność tego człowieka zakończyła się boleśnie wraz z ostateczną interwencją FBI, które przypuściło w kwietniu 1993 roku szturm na farmę położoną niedaleko miasta Waco w Teksasie. Zabarykadowani tam kultyści byli uzbrojeni po zęby, ale nie uratowało to herszta grupy – zginął on podczas ataku władz federalnych.

Opisane wyżej wydarzenia wydają się być bardzo konkretną inspiracją dla Ubisoftu podczas tworzenia gry Far Cry 5. Do tego możemy jeszcze dodać, że sam wygląd antagonisty jest odrobinę zbliżony do Koresha – najbardziej wyróżniają się okulary Seeda, podobne do tych, które nosił zabity nieopodal Waco szaleniec. Zakładamy, że deweloperzy dokonali wizualizacji tego kultysty i stworzyli go tak, jakby podążał on za współczesną modą, ale ocenę – jak zwykle w takich przypadkach – pozostawiamy Wam.