Zgadnijcie, co znalazł Atreus na początku gry God of War

Cory Barlog z Santa Monica Studio kilkukrotnie dawał do zrozumienia, że na początku nowej gry z serii God of War znajduje się coś, co może skutecznie zepsuć niespodziankę dotyczącą Atreusa, która ujawniana jest dopiero w wieńczącym zmagania epilogu. Informacja ta podziałała na fanów jak płachta na byka, więc nie powinniśmy się dziwić, że wielu graczy rozpoczęło gorączkowe poszukiwania tajemniczej wiadomości, która już na starcie może zmienić nasze spojrzenie na chłopca. Przez długi czas nie udało się jej znaleźć, więc z pomocą ruszył sam Barlog. W pierwszym odcinku dziennika deweloperskiego, który pojawił się 14 maja 2018 roku na oficjalnym profilu marki PlayStation w serwisie YouTube, Amerykanin podsunął znaczącą podpowiedź. Zanim jednak napiszemy o co chodzi, uprzedzamy Was przed psujakami i to takimi najcięższego kalibru.

Barlog w filmie komentował prolog, czyli pierwsze fragmenty kampanii. Kratos ścina w niej drzewo, które później posłuży do zbudowania stosu pogrzebowego dla jego zmarłej partnerki, Faye. Kiedy pień pada na ziemię, a bogobójca poprawia rzemienie okrywające rany na jego rękach, tuż za nim pojawia się Atreus. Chłopiec rzuca jedno słowo „znalazłem” i szybko orientujemy się, że trzyma w rękach małą roślinę. Potem następuje scena rodem z filmu Komando z Arnoldem Schwarzeneggerem i para kieruje się do domu.

Kiedy Kratos przygotowuje stos pogrzebowy, Atreus wchodzi do chaty. Tam na ceremonię czeka ciało jego zmarłej matki. Chłopiec przemawia przez krótką chwilę nad jej zwłokami, a następnie rzuca na całun listki rośliny, którą wcześniej odnalazł w lesie. Tutaj kryje się też wspomniana niespodzianka, bo tym zielskiem jest… jemioła, o czym informuje nas Cory Barlog w dzienniku deweloperskim.

TU ZACZYNAJĄ SIĘ SPOJLERY

Atreus z jemiołą w ręku.

Motyw jemioły jest bardzo istotny w wierzeniach skandynawskich, bo właśnie z pomocą tej rośliny Lokiemu udało się pozbyć Baldura, a co za tym idzie, rozpocząć Ragnarok, czyli zmierzch bogów. W mitologii nordyckiej Baldur został nieświadomie zabity przez swojego ślepego brata, Hodura, który cisnął strzałą (grotem) z jemioły w ciało swojego krewniaka. Hodur wspomnianą strzałę otrzymał bezpośredniego od Lokiego, bo ten dowiedział się, że zaklęcie chroniące Baldura nie zapewnia odporności przed tą rośliną.

W finale gry God of War Kratosa czeka nieunikniony pojedynek z niewrażliwym na ciosy Baldurem, ale kiedy Spartiata dostaje od niego srogi łomot, pomiędzy dwoma bogami odważnie staje Atreus. Uderzając chłopca, Baldur przypadkowo przebija dłoń grotem strzały z jemioły, którym nieco wcześniej Kratos spiął kołczan swojego syna. Nordycki bóg traci swoją magiczną ochronę i od tego momentu może zostać pokonany. Dopiero później – na samym końcu przygody – dowiadujemy się, że Atreus ma alternatywne imię wybrane przez matkę – brzmi ono Loki. Wszystkie wydarzenia zaczynają się wtedy układać w sensowną całość. Atreus (Loki) osłabił Baldura przy pomocy jemioły, ale ostateczny cios zadał ktoś zupełnie inny. W mitologii nordyckiej był to Hodur, w grze God of War… Kratos.

Atreus sypiący płatki jemioły na grób swojej matki.

Gra nie podsuwa nam żadnych informacji, że znalezioną na początku gry rośliną jest jemioła, żaden z fanów gry nie był też w stanie jej rozpoznać. Informacja od Barloga była więc sporą rewelacją, bo wskazywała, że Atreus miał już do czynienia z tą rośliną na początku wielkiej podróży do Jotunheimu. Oczywiście chłopiec nie ma zielonego pojęcia o znaczeniu tej gałązki, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że Atreus faktycznie jest Lokim, cała scena nabiera ogromnego znaczenia w kontekście całości. Inna sprawa, że bez pomocy Barloga trudno było powiązać jemiołę z synem Kratosa, a co za tym idzie, zaspojlować sobie informację o tożsamości młodego już na starcie.