Deweloperzy z polskiego studia Games Operators mają na swoim koncie już czternaście gier, a ich najnowszą produkcją jest 112 Operator, czyli twórcze rozwinięcie pomysłu z wydanego trzy lata temu 911 Operator. Tytuł trafił do sprzedaży w miniony czwartek i przykuł naszą uwagę, kiedy okazało się, że jego autorzy pokusili się o interesujące zabezpieczenie antypirackie. W tym miejscu od razu chcemy podziękować Fryderykowi, który nas o tym fakcie poinformował za pośrednictwem naszej grupy facebookowej.
Wspomniana gra dorobiła się pirackiej wersji i szybko okazało się, że odpowiedzialni za jej złamanie ludzie przeoczyli mniej oczywiste zabezpieczenie, o które pokusili się deweloperzy. Chodzi o tzw. spotchecki, sprawdzające w określonych miejscach rozgrywki czy została dokonana modyfikacja pliku wykonywalnego czy nie. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie, to produkt odpala ukrytą niespodziankę. W przypadku 112 Operator są to specyficzne wyzwania, z którym musi uporać się pirat.
W grze studia Games Operators zadanie gracza związane jest z reagowaniem na różnego rodzaju problemy zgłaszane dyspozytorce i wysyłanie odpowiednich służb ratunkowych na miejsce zagrożenia. Przykładowo, jeśli ktoś przekroczył prędkość, to wysyłamy za nim w pościg radiowóz, a jeśli ktoś złamał sobie rękę, to kierujemy na miejsce ambulans. Spotcheck w 112 Operators zmienia wyłącznie rodzaj wyzwań, co potwierdził nam Bartek Gajewski, szef firmy: „Jeżeli gra zorientuje się, że została w jakiś sposób spiracona – a mamy na to kilka sposobów – to wówczas generuje głównie incydenty o posiadaczach nielegalnego oprogramowania. Więc tak, możesz grać, ale w większości przypadków musisz wysłać jednostki do takich ludzi”.

Podsumowując, ukryte zabezpieczenie nie blokuje przebiegu samej rozgrywki, ale na dłuższą metę bawić w ten sposób się nie da, bo większość normalnych wyzwań zostaje zastąpiona właśnie powiadomieniami o piratach. Ludzie przygotowujący cracka o tej pułapce nie wiedzieli, dlatego w sieci ukazała się wersja gry, gdzie spotcheck działał w najlepsze.
Sztuka zastawiania podobnych sideł na piratów powoli wygasa – dawniej kreatywne zabezpieczenia antypirackie były bardziej powszechne. Z bardziej znanych przykładów warto wymienić Alan Wake’a, gdzie spotcheck sprawiał, że główny bohater nosił na oku piracką opaskę oraz rodzimego Wiedźmina 2, gdzie Geralt mógł zostać powieszony we wsi Flotsam, a we wszystkich scenach seksu występowała Marietta Loredo.
Na koniec zachęcamy Was do wstąpienia w szeregi Ciekawostkowiczów w naszej grupie facebookowej. Jeśli znaleźliście ciekawy kąsek w grze, którą aktualnie eksploatujecie, to jest to idealne miejsce, żeby się tym znaleziskiem podzielić.