Remaster Modern Warfare 2 zawiera scenę z trzeciej gry – kapitalny easter egg

Jeżeli należysz do grona szczęśliwców, którzy mogą już zagrać w odświeżoną wersję gry Call of Duty: Modern Warfare 2, to polecamy Twojej uwadze kapitalny detal, ładnie spinający wydarzenia przedstawione w popularnej niegdyś trylogii. Rzecz dotyczy Yuriego, czyli jednej z grywalnych postaci w Modern Warfare 3. Rosyjski komandos pojawia się w kontrowersyjnej misji „Ani słowa po rosyjsku” (w oryginale znanej pod nazwą „Nic po rosyjsku”), a zobaczymy go dokładnie w tym samym miejscu, w którym ranny żołnierz stracił przytomność, czyli w strefie kontroli bezpieczeństwa na moskiewskim lotnisku.

Żeby zrozumieć o co chodzi, musimy przybliżyć fabułę obu gier. W „dwójce”, jak powszechnie wiadomo, terroryści dowodzeni przez Władimira Makarowa dokonują masakry ludności cywilnej na lotnisku, a sam akt terroru został zaplanowany tylko po to, żeby zrzucić winę na amerykańskiego żołnierza (to nim gramy we wspomnianej misji i to on zostaje zamordowany na jej finiszu) i wywołać międzynarodowy kryzys, który doprowadzi do wybuchu III wojny światowej. W Modern Warfare 3 deweloperzy ze studia Infinity Ward poszli krok dalej. W jednej ze scen dowiadujemy się, że nasz protagonista Yuri współpracował niegdyś z Makarowem i był on nawet obecny na lotnisku, kiedy największy terrorysta świata przygotowywał się do rozpoczęcia zamachu. Yuri próbował powstrzymać tę egzekucję, ale sam został postrzelony i cudem uniknął śmierci. W zaprezentowanym w „trójce” flashbacku widzimy więc, jak ranny Rosjanin wczołguje się do tej samej windy, którą terroryści wjechali do hali odlotów, a potem pada wycieńczony tuż za detektorem metali. Przed utratą przytomności próbuje on jeszcze trafić zamachowców z broni krótkiej. Bezskutecznie.

Yuri w Call of Duty: Modern Warfare 2: Remastered.

Z oczywistych względów scena z Yurim nie mogła pojawić się w Call of Duty: Modern Warfare 2, bo deweloperzy ze studia Infinity Ward wpadli na ten pomysł dopiero podczas prac nad „trójką”. Okazja do uwzględnienia postaci Rosjanina w fabule pojawiła się dopiero podczas prac nad remasterem i jego twórcy skwapliwie z niej skorzystali.

Żeby zobaczyć Yuriego, który przechodzi przez strefę kontroli bezpieczeństwa, słaniając się na nogach, należy rozpocząć misję „Ani słowa po rosyjsku” w tradycyjny sposób i poczekać, aż terroryści otworzą ogień do cywilów. Potem zgodnie z poleceniem kierujemy się na schody, ale po wyjściu na górę przechodzimy zaledwie kilka metrów i natychmiast zawracamy. Wracając do punktu startu zobaczymy Yuriego. Kiedy się do niego zbliżymy, bohater zdąży już paść na podłogę.

Choć „postać z przyszłości” powinniśmy de facto zobaczyć jeszcze na schodach (w końcu Yuri powinien do nas strzelać, a robi to, gdy terroryści znajdują się już poza jego polem widzenia), to trudno mieć za to małe niedopatrzenie żal do deweloperów. Doceniamy, że ktoś w ogóle pamiętał o tej scenie i dopilnował, żeby w odświeżonej wersji „dwójki” w ogóle się ona znalazła. Jest to kapitalny easter egg i dowód na to, że zadanie domowe zostało odrobione w sposób wyśmienity.

To oczywiście nie jest pierwszy przypadek tego typu. Już w poprzednim remasterze gry Call of Duty 4: Modern Warfare mieliśmy do czynienia z identycznym zabiegiem. Tam umieszczono Władimira Makarowa w samochodzie, który czekał na Imrana Zachajewa w czarnobylskiej Zonie. Po trafieniu go gracz otrzymał nawet specjalne osiągnięcie/trofeum. W przypadku Yuriego nikt o takiej nagrodzie nie pomyślał, a szkoda.