Jeśli zamierzacie pograć w Doom Eternal dłużej niż godzinę, to z pewnością wylądujecie w Fortecy Zagłady. Lokacja ta pozwala odpocząć od wyczerpującej anihilacji demonów i zająć się bardziej przyziemnymi rzeczami, np. podziwianiem gniazdka, które główny bohater strzelaniny uwił sobie na lewitującej w kosmosie skale. Choć twierdza zawiera tak naprawdę kilka ciekawych easter eggów, to jednak dziś chcieliśmy zwrócić Waszą uwagę wyłącznie na obraz wiszący w prywatnej kwaterze naszego podopiecznego. Okazja jest ku temu doskonała, bo autorem pracy jest jeden z fanów serii Doom, który został w ten sposób uhonorowany przez deweloperów shootera.
O malowidle przedstawiającym Doom Slayera wspominaliśmy kilka tygodni temu na naszych serwisach społecznościowych (instagramowym i facebookowym), więc część z Was już pewnie wie, że zwierzątko trzymane w ręce przez kosmicznego komandosa jest jego pupilkiem. Daisy, bo tak nazywa się królica, pojawiła się w zakończeniu kampanii pierwszego Dooma z 1993 roku, choć wówczas zobaczyliśmy jedynie jej głowę nabitą na pal. Później – w grze The Ultimate Doom – deweloperzy dopisali do tego wydarzenia historyjkę, sugerując, że śmierć stworzenia popchnęła głównego bohatera do ponownej wizyty w Piekle. Temat Daisy nie był mocniej eksploatowany w kolejnych odsłonach tej serii i zmieniło się to dopiero teraz, w Doom Eternal.
Nowa strzelanina zawiera kilka nawiązań do Daisy. Poza wspomnianym obrazem, w kwaterze głównego bohatera znajdziemy klatkę zwierzaka, pudełko z pokarmem, a we wszystkich etapach kampanii można też odnaleźć samą królicę, o czym wspominaliśmy już w styczniu bieżącego roku. Wróćmy jednak do malowidła, bo to ono wzbudziło naszą największą ciekawość. Jego autorem jest niejaki Xous54, który od lat publikuje grafiki dedykowane serii Doom na łamach serwisu DeviantArt.

Xous54 namalował obraz niedługo po premierze poprzedniego Dooma, na przełomie 2016 i 2017 roku, a jego ukończenie zajęło mu około 60 godzin. Artysta umieścił na nim Doom Slayera w towarzystwie Daisy, mimo że sama gra oficjalnie nie potwierdzała, że Doomguy z pierwszego Dooma i Doom Slayer z rebootu to jedna i ta sama osoba. Deweloperom strzelaniny to jednak nie przeszkadzało i najwyraźniej poprosili autora o zgodę na umieszczenie grafiki w swoim najnowszym dziele. Tak nam się przynajmniej wydaje, bo Xous54 do tej pory nie skomentował na swoim profilu tego wyróżnienia i nie zdradził, czy studio id Software odezwało się w ogóle do niego w tej sprawie.
Na koniec chcieliśmy Was zachęcić do śledzenia naszych profilów społecznościowych, gdzie pojawiają się inne ciekawostki dotyczące gry Doom Eternal. Aktualnie gruntownie badamy poszczególne misje w kampanii, szukając wspomnianych królików, więc można śmiało założyć, że wkrótce pojawi się kolejny artykuł dedykowany Daisy.