Na początku stycznia bieżącego roku poświęciliśmy artykuł interesującej misji pobocznej w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon, o której wielu z Was zapewne nie zdawało sobie sprawy. Mowa tutaj oczywiście o zadaniu „Tajemniczy pasażer łodzi”, polegającym na rozmowie z Donarem an Hindarem na temat Umy. Quest ten jest dość trudny do odblokowania, bo wymaga ukończenia śledztwa dotyczącego Ciri na wyspach Skellige przed zaliczeniem wątku Krwawego Barona. Większość graczy robi te misje w odwrotnej kolejności z dość prozaicznego względu – wizyta u dzielnych wojów z północy wymaga aż szesnastego poziomu doświadczenia, więc siłą rzeczy wygodniej jest prowadzić dochodzenie w Velen na starcie przygody, niż męczyć się ze zdecydowanie zbyt silnymi potworami na Ard Skellig.
Wizyta na Skellige na początku zmagań nie jest jednak aż tak dużym wyzwaniem, żeby próby nie podjąć, a jeśli nam się to uda, to gra wynagrodzi nas dodatkowym dialogiem, którego w „normalnych” warunkach nie usłyszymy praktycznie nigdy. Przekonaliśmy się o tym sami, wyruszając na wyspy zaraz po audiencji w Wyzimie i zostawiając na później zarówno wizytę w Kasztelu Wrońce, jak i w chacie wiedźmy, gdzie ukrywa się Keira Metz.
Opisywany detal związany jest właśnie z tą ostatnią osobą, bo Geralt może uświadomić czarodziejkę, że poszukiwany przez nią elf, to ta sama postać, która pomogła Ciri w ucieczce ze Skellige. Mało tego, Biały Wilk zdradzi Keirze, że jego przyszywanej córki na wyspach już nie ma, ale zrobi to tylko pod pewnym warunkiem. Jest nim całkowite pominięcie wizyty we wsi Wrzosowa, gdzie nasz podopieczny odnajduje ciało Hendrika i ukryte w jego chacie notatki. Żeby usłyszeć zmodyfikowany dialog z czarodziejką, musimy od razu po pojawieniu się pod drzewem wisielców wsiąść na statek płynący na wyspy. Jeżeli uaktywnimy zadanie polegające na odszukaniu wiedźmy przed zakończeniem śledztwa na Skellige, ukryte kwestie dialogowe nie zostaną odpalone.
Reasumując, kiedy odbębnimy obowiązkowe spotkanie z cesarzem i wylądujemy w Velen, natychmiast kierujemy się do Novigradu i karczmy Złoty Jesiotr. Tutaj załatwiamy transport na Skellige i normalnie wykonujemy zadania z głównego wątku fabularnego, aż do zakończenia śledztwa w ogrodzie Freyji. Gra uruchomi dodatkową misję „Tajemniczy pasażer łodzi”, gdzie uzyskamy pierwsze i niedostępne w inny sposób informacje na temat Umy. Zaopatrzeni w tę wiedzę, teleportujemy się z powrotem do drzewa wisielców. Po powrocie do Velen, jedziemy najpierw do Karczmy na rozstajach, a potem do wsi Wrzosowa. Po przejrzeniu ukrytego przez Hendrika kufra, trafiamy na ślad Krwawego Barona i wiedźmy.
Teraz należy po prostu pojechać do chaty, gdzie przebywa Keira Metz. Odnajdujemy stworzony za pomocą iluzji ogród i kierujemy się do miejsca, w którym czarodziejka bierze kąpiel. Opowiadamy jej o poszukiwanej dziewczynie i czekamy, aż nasza rozmówczyni skieruje konwersację na temat elfa. To właśnie tutaj Geralt wspomina, że Ciri nie ma na Skellige, a tajemniczy czarodziej to prawdopodobnie ta sama postać, którym interesuje się Keira.
Zdajemy sobie sprawę, że to tylko dwa zdania, które dorzucone do rozmowy nie zmieniają w żaden sposób naszej sytuacji i nadal zmuszają nas do wykonania kolejnych zadań z głównego wątku fabularnego w tradycyjny sposób. Jesteśmy jednak pełni podziwu, że ktoś w CD Projekt Red założył taki scenariusz, że gracz może pójść totalnie pod prąd i pokierować śledztwem w zupełnie inny, niż zakładany sposób. Te dwa zdania są swoistą nagrodą za ten wyczyn i kolejnym dowodem na to, że deweloperzy pomyśleli praktycznie o wszystkim.
Ta oraz inne ciekawostki związane z alternatywnym sposobem przechodzenia Dzikiego Gonu trafią do drugiej części naszego cyklu „Detale w Wiedźminie 3, które mogłeś przegapić”. Pierwszy odcinek znajdziecie poniżej: