Deweloperzy gier komputerowych lubią chwalić się sukcesami, dlatego chętnie umieszczają w swoich siedzibach rozmaite nagrody, które zdobyli na przestrzeni lat. Normą jest również tapetowanie ścian okładkami magazynów branżowych, gdzie uwiecznione są tytuły produkowane przez daną firmę, bo choć drukowane czasopisma są od dawna w odwrocie, to takie okładki nadal traktuje się prestiżowo. Czeskie studio Warhorse nie odbiega od tego schematu i w swoim praskim biurze posiada wystawkę złożoną z obu opisanych wyżej elementów. Najwyraźniej jednak nasi południowi sąsiedzi mają do tego bardzo luźny stosunek, czego dowodem jest eksponat, którego próżno szukać w innych fabrykach gier.
Daniel Vávra podzielił się w serwisach społecznościowych fotografią, która przedstawia plakat z zawartością pliku tekstowego, dołączanego do pirackiej wersji gry Kingdom Come: Deliverance na PC. Wydrukowano go w całości, razem z instrukcjami dotyczącymi tego, jak uruchomić nielegalnie produkt i pozdrowieniami dla innych grup zajmujących się podobnym procederem. Współzałożyciel firmy Warhorse Studios zdradził, że kilka kopii plakatu wisi też w innych pomieszczeniach, ale akurat ten zamieszczony na profilu instagramowym dewelopera znajduje się w pobliżu wspomnianej wcześniej wystawki.
Zdjęcie zostało bardzo ciepło przyjęte w internecie, bo świadczy przede wszystkim o olbrzymim dystansie twórców Kingdom Come: Deliverance do siebie. Nie znamy deweloperów, którzy byliby szczęśliwi z faktu, że ktoś piraci ich gry, ale Czesi najwyraźniej nie mają z tym większego problemu, o czym świadczy umieszczenie plakatu w dość eksponowanym miejscu ich biura.
Dla porządku dodajmy, że wspomniany plik tekstowy został dołączony do pirackiej wersji gry Kingdom Come: Deliverance, którą złamała grupa Codex. Produkt nie był mocno chroniony, bo jedynym DRM-em okazała się nakładka serwisu Steam. W rezultacie „darmowa” edycja erpega była już dostępna w sieci w dniu jego oficjalnej premiery, czyli 13 lutego 2018 roku.