Black Mesa wreszcie kompletna – jej stworzenie zajęło fanom Half-Life’a 14 lat!

Czternastu lat potrzebowali członkowie zespołu Crowbar Collective, żeby doprowadzić do końca swój pierwszy, najbardziej ambitny i prawdopodobnie jedyny projekt – grę Black Mesa. Wraz z dodaniem ostatnich rozdziałów do kampanii fabularnej, odświeżoną wersję pierwszej odsłony serii Half-Life można uznać wreszcie za dzieło kompletne. Autorzy planują, co prawda, jeszcze kilka poprawek, ale naprawianie błędów to przecież dziś rzecz normalna w branży elektronicznej rozrywki. Nie zmienia to faktu, że fani przygód Gordona Freemana otrzymali wspaniały prezent na święta i warto z niego skorzystać, zwłaszcza, że legendarny shooter kosztuje w promocji niespełna sześćdziesiąt złotych.

Projekt o nazwie Black Mesa został oficjalnie zapowiedziany w 2005 roku. Jego pomysłodawcy nie byli zadowoleni z faktu, że odświeżona na silniku Source pierwsza gra z serii nie różni się zbyt wiele od oryginału i postanowili ją zrobić po swojemu, tworząc doświadczenie podobne do tego, które dostarczyło Half-Life 2. Szybko okazało się, że przygotowanie pełnoprawnej gry nie będzie łatwe. Produkcja ciągnęła się latami, ludzie za nią odpowiedzialni rzadko publikowali nowe informacje na jej temat, więc panowało powszechnie przekonanie, że Black Mesa nigdy nie zostanie dokończona.

Deweloperzy jednak dopięli swego. 14 września 2012 roku strzelanina wreszcie ujrzała światło dzienne, początkowo jako darmowa modyfikacja do drugiego Half-Life’a. Firma Valve doceniła wysiłek fanów i dopuściła projekt do normalnej sprzedaży, dzięki czemu moderzy mogli zacząć zarabiać na niej pieniądze. Komercyjna wersja gry Black Mesa została wydana na Steamie 5 maja 2015 roku. Do tej pory sprzedano ponad półtora miliona cyfrowych egzemplarzy.

Mimo oficjalnego wydania, gra wciąż była jednak daleka od ukończenia. Deweloperzy polegli z przygotowaniem ostatnich etapów kampanii, rozgrywających się w świecie obcych znanym jako Xen. Fani Half-Life’a do dziś uważają, że jest to najsłabszy punkt kultowej strzelaniny, który ewidentnie odbiega jakością od pozostałej części strzelaniny. Zespół Crowbar Collective zdecydował się nie odtwarzać tych epizodów, ale przygotować coś zupełnie nowego na ich podstawie. Praca nad tym fragmentem trwała kilka lat, a przez ten czas stosunkowo krótki fragment gry rozrósł się niemiłosiernie. Na ukończenie Xen w Black Mesie potrzeba dziś od dwóch do trzech godzin, wcześniej można było go przebiec w kilkadziesiąt minut.

Gra jest dostępna na Steamie, a wydaniu pełnej wersji towarzyszy promocja, która pozwala ją kupić za 57,59 złotych. Biorąc pod uwagę, że mamy tu do czynienia z prawdopodobnie najlepszą przeróbką gry w dziejach i na dodatek stworzoną w całości przez fanów, warto ją przytulić do swojego konta, choćby po to, żeby podziękować deweloperom za ich ciężką pracę.