Im dłużej gramy w Death Stranding, tym coraz mocniej jesteśmy przekonani, że Hideo Kojima zakochał się w krajach nordyckich. Świat w nowym dziele japońskiego dewelopera bardziej przypomina krajobrazy, które zobaczymy na Islandii, niż w Stanach Zjednoczonych. Z tej małej wyspy wywodzi się też mocno eksploatowany w grze projekt muzyczny Low Roar, mimo że jego twórca – Ryan Karazija – przyszedł na świat w słonecznej Kalifornii. Szwed Ludvig Forssell (na stałe zatrudniony zresztą w studiu Kojima Productions i rezydujący w Tokio) skomponował oprawę dźwiękową, a dwie postaci z symulatora kuriera zawdzięczają swoje imiona kraterom zlokalizowanym w środkowej Szwecji.
W niniejszym artykule skupimy się na tym ostatnim aspekcie, ale zanim przejdziemy do rzeczy, tradycyjnie musimy Was ostrzec przed spojlerami. Zamieszczone niżej psujaki nie są może spektakularne, ale mimo wszystko dotyczą dwóch istotnych bohaterek niezależnych. Tożsamość jednej z nich poznajemy dopiero w szóstym rozdziale opowieści, dlatego każdy, kto już go skończył, może bezpiecznie przejść dalej. Pozostali robią to na własne ryzyko.
TUTAJ ZACZYNAJĄ SIĘ PSUJAKI
Ciekawostka dotyczy zarówno Mamy, jak i jej siostry bliźniaczki, o której istnieniu dowiadujemy się dopiero we wspomnianym wcześniej, szóstym epizodzie kampanii. Obie kobiety były ze zrozumiałych względów bardzo mocno ze sobą związane, ale pewne tragiczne wydarzenie z przeszłości (spokojnie, nie będziemy go opisywać!) sprawiło, że panie mocno się poróżniły. Doprowadzenie do zgody pomiędzy nimi szybko staje się celem nadrzędnym Sama Bridgesa, bo to właśnie owe damy wymyśliły sieć chiralną – Mama odpowiadała za hardware, a jej krewniaczka za software.

Kluczową dla nas kwestią są imiona obu dam, bo jak się zapewne domyślacie „Mama” jest pseudonimem (mającym zresztą ciekawe korzenie, ale to temat na inną historię). Kobieta tak naprawdę nazywa się Målingen, a jej siostra Lockne. Dzięki Konradowi, który podrzucił nam tę ciekawostkę (dzięki!), wiemy, że obie te nazwy związane są z dwoma kraterami uderzeniowymi, które dziś można zobaczyć na terytorium Szwecji. Z informacji znalezionych w sieci wynika, że kratery powstały około 458 milionów lat temu (w ordowiku) w wyniku uderzenia tzw. planetoidy podwójnej w znajdujące się wówczas w tym miejscu dno morskie. Pierwsza z nich – ta większa (ok.o 600 metrów średnicy) – utworzyła krater Lockne, a mniejsza (ok. 150 metrów średnicy) krater Målingen.
Choć nawiązanie to jest bardzo nietypowe, ma ono więcej sensu niż to się pozornie wydaje. Kojima nieprzypadkowo odniósł się właśnie do planetoidy podwójnej, bo składa się ona z dwóch planetoid powiązanych siłami grawitacyjnymi, a co za tym idzie, nierozerwalnie ze sobą połączonymi. Podobnie kwestia wygląda w przypadku sióstr z Death Stranding. Choć od dawna bohaterki nie utrzymują kontaktu, to wciąż są bliźniaczkami, a fakt ten ma duże znaczenie w zakończeniu wątku obu pań.