Wątki fabularne w ostatnich odsłonach wyścigowej serii Need for Speed nigdy nie należały do szczególnie zajmujących i jej najnowsza odsłona – Heat – również nie przynosi w tej kwestii rewolucji. Nie zmienia to faktu, że to właśnie w opowieści przygotowanej przez studio Ghost Games znajduje się fajny smaczek, który powinien przypaść do gustu wszystkim miłośnikom NFS-a. Zaraz wytłumaczymy o co dokładnie chodzi, ale tradycyjnie wpierw ostrzeżemy Was przed nieuniknionymi spojlerami. Jeśli zamierzacie wkrótce ukończyć grę samodzielnie, to może on Wam zepsuć frajdę z samodzielnego odkrycia tego szczegółu.
TUTAJ ZACZYNAJĄ SIĘ PSUJAKI
W grze Need for Speed: Heat naszym przeciwnikiem jest skorumpowany porucznik policji Frank Mercer, który po godzinach oddaje się bez reszty dość oryginalnemu hobby. Wykorzystując swoją funkcję służbową, gliniarz zajmuje się nielegalną konfiskatą najmocniejszych i najciekawiej przerobionych samochodów wyścigowych od ich bezsilnych właścicieli. W jednej ze scen widzimy Mercera, gdy wyjeżdża na miasto w takim właśnie aucie, które na dodatek jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych wozów w całej serii Need for Speed.

Mowa tutaj oczywiście o BMW M3 GTR (E46), czyli aucie należącym do protagonisty pierwszej gry z miniserii Need for Speed: Most Wanted z 2005 roku. Można wręcz powiedzieć, że to właśnie wspomniany samochód był głównym bohaterem tamtej produkcji, bo cała fabuła skupiała się wokół odzyskania pojazdu od innego kierowcy – Razora – który wszedł w jego posiadanie w dość podstępny sposób.
Nie ma żadnych wątpliwości, że w Need for Speed: Heat napotykamy właśnie to konkretne BMW M3 GTR z tamtej historii (a nie pomalowany podobnie egzemplarz), gdyż autorzy postarali się zaakcentować to w istotnym detalu. Kiedy spojrzymy w trybie fotograficznym na tablicę rejestracyjną, to zobaczymy, że została ona wydana w mieście Rockport, w którym toczyła się akcja gry Need for Speed: Most Wanted. Mało tego, litery „JAN 06” oznaczają najprawdopodobniej, że blachy były ważne do stycznia 2006 roku. Gra Need for Speed: Most Wanted ukazała się w listopadzie 2005 roku, a więc nasza postać miała wtedy jeszcze trochę czasu, by pojeździć na nieprzeterminowanych tablicach.

Identycznie pomalowane BMW GTR (niebieskie pasy na srebrnym lakierze) pojawiało się w innych odsłonach serii Need for Speed, ale w fabule gościło tylko raz. Miało to miejsce w grze Need for Speed: Carbon, która była mocno powiązana z Most Wanted. Tam również słyszeliśmy o mieście Rockport, a obie historie łączyła jeszcze osoba Crossa – policjanta, a później łowcy nagród, który ścigał łamiących prawo kierowców. Co ciekawe, tego jegomościa mogliśmy przez chwilę usłyszeć również w poprzedniej odsłonie cyklu Need for Speed, czyli Payback.

Większość gier z serii Need for Speed rozgrywa się w zasadzie w tym samym uniwersum i szkoda, że twórcy tak rzadko wykorzystują ten fakt w wątkach fabularnych. Kto wie, być może od przyszłych odsłon coś się w tym względzie zmieni, na razie jednak musimy rajcować się pojedynczymi powiązaniami, tak jak w opisanym wyżej przypadku.