Kto się uważnie rozgląda, ten znajduje easter eggi! Choć tryb multiplayer w grze Call of Duty: Modern Warfare raczej nie pozwala na delektowanie się widokami, to jednak czasem warto sprawdzić, co kryje się w zaroślach, zwłaszcza, że może to być wróg straszniejszy, niż wszyscy żołnierze biegający po placu boju i to razem wzięci. Tak uczynił właśnie fan nowej strzelaniny studia Infinity Ward i szybko się okazało, że odkrył coś naprawdę cudownego. Na jednej z map dedykowanych sieciowym potyczkom deweloperzy umieścili easter egg nawiązujący do Predatora, czyli tytułowej istoty z kultowego filmu z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej.
Kosmicznego łowcę spotkamy na mapie Hill, tuż obok jednej z krawędzi mapy. Predator stoi na znajdującym się po drugiej stronie przepaści drzewie i obserwuje to, co dzieje się poniżej. Easter egg ujawniany jest raz na kilkadziesiąt sekund. Widzimy wówczas charakterystyczny niebieski błysk, a chwilę później sylwetkę istoty chronioną przez kamuflaż maskujący, zapewniający jej częściową niewidzialność.
Choć niektórzy doszukują się tutaj nawiązania do gadżetu dostępnego w grze Call of Duty: Black Ops 2, który również ukrywał żołnierzy przed wzrokiem przeciwników, to bardziej prawdopodobny wydaje się jednak Predator. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że istota korzysta z drzew, podobnie jak robił to przeciwnik Schwarzeneggera w pierwszym filmie z serii. W produkcji tej znajduje się zresztą świetna scena, gdzie łowca specjalnie ujawnia swoją pozycję żołnierzom i pokazuje im, że dysponuje kamuflażem. Easter egg w Modern Warfare jest w tym względzie dość podobny.
Niestety, mimo usilnych starań, nie udało nam się Predatora ustrzelić. Ładować do niego można ile wlezie, ale wszystkie kule przechodzą przez sylwetkę stwora, nie czyniąc mu żadnej krzywdy. Szkoda, bo gdyby efektem trafienia była seledynowa posoka, nikt nie miałby już żadnych wątpliwości, co deweloper miał na myśli.