Wiemy, ilu wrogów zlikwidowaliśmy przez rok w grze Assassin’s Creed: Odyssey

Dokładnie miesiąc temu minął równy rok od premiery gry Assassin’s Creed: Odyssey, która przeniosła nas do starożytnej Grecji z okresu wojen peloponeskich. Firma Ubisoft wykorzystała tę okazję, żeby podsumować rozmaite dokonania fanów w rzeczonym okresie. Deweloperzy sprawdzili, ilu zabiliśmy w tym czasie przeciwników, ile wynosi średnia zgonów na jedno ukończenie gry, a także to, jaki procent graczy wyciągnął klejnot z tyłka kozy podczas pobytu na startowej wyspie Kefalonia. Jeżeli interesują Was tego typu statystyki, to gorąco zachęcamy Was do zapoznania się z niniejszym artykułem.

ZABÓJSTWA

Najciekawiej prezentują się dane dotyczące morderstw popełnianych w ubiegłorocznym hicie. Ubisoft twierdzi, że w ciągu dwunastu miesięcy fani Odysei zlikwidowali łącznie prawie 21 miliardów przeciwników (dokładnie 20 600 000 000), czyli prawie trzykrotnie tyle, ile wynosi populacja naszej planety. To naprawdę imponująca liczba, zwłaszcza, że średnia zabójstw na jedno pełne ukończenie gry to „zaledwie” 4700 wrogów. Warto od razu zaznaczyć, że do oponentów francuska firma zalicza nie tylko ludzi, ale również pływające po greckich wodach statki. Tych ostatnich zatopiono w sumie 655 milionów. To całkiem niezły wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę, że podczas gry ubito 1 031 900 000 najemników.

Najchętniej używaną bronią w Assassin’s Creed: Odyssey okazał się zwykły miecz – przyczynił się on do 47,9% wszystkich zabójstw. Drugie miejsce w tej kategorii zajęły podwójne ostrza (16,5%), a trzecie włócznie (12,5%). Dopiero czwarte są łuki, co uważamy za sporą niespodziankę. Śmierć z dystansu to zaledwie 9,5% wszystkich morderstw popełnionych w grze.

ZGONY

Sporo miejsca Ubisoft poświęcił śmierci graczy. W sumie Francuzi doliczyli się blisko 617 milionów zgonów. Najczęściej padaliśmy trupem w bezpośredniej walce (77%). Drugie miejsce w tym rankingu zajmuje ogień (14%), trzecie śmierć na morzu (6%), a czwarte eksplozje (2,5%). Na samym końcu znajdują się utonięcia, które były przyczyną tylko 0,5% wszystkich porażek. W jednej pełnej rozgrywce (od początku do napisów końcowych) gracze ginęli średnio 74 razy.

Bardzo rzadko do kapitulacji w Odysei przyczyniali się przedstawiciele greckiej fauny. Autorzy gry doliczyli się tylko 31,7 mln zgonów w przypadku zwykłych zwierząt i 21,4 mln śmierci wskutek ataków zwierząt legendarnych. Wśród tych ostatnich prym wiodły dwa rodzaje dzików: erymantejski i kalidoński. Były one przyczyną aż 42,8% zgonów! Bardzo dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę, że legendarnych zwierzaków w tej produkcji jest w sumie osiem, ale z drugiej strony dzik kalidoński jest pierwszym poważnym przeciwnikiem, z którym zmierzymy się po rozpoczęciu przygody.

Dużym wzięciem w Odysei cieszył się tryb fotograficzny. W ciągu roku gracze wykonali ponad 48 milionów zdjęć za pomocą tego modułu.

OKO CYKLOPA, CZYLI GRZEBANIE W ODBYCIE KOZY

Na początku przygody w grze Assassin’s Creed: Odyssey jej bohaterowie stają do walki z Cyklopem, który jest największym bandziorem na wyspie Kefalonia. Wcześniej jednak Alexios i Kasandra chcą poirytować watażkę i umieszczają cenny dla niego klejnot w odbycie kozy. Zwierzę można potem upolować i odzyskać świecidełko. Jest to nawet wskazane, bo sprzedaż błyskotki przynosi sporo gotówki, a jakby tego było mało, gracz dostanie też stosowne osiągnięcie lub trofeum.

Ubisoft twierdzi, że 12% posiadaczy gry dwukrotnie odzyskało wspomniane oko.

UMIEJĘTNOŚCI

Jeśli chodzi o umiejętności specjalne, gracze najczęściej wykorzystywali zdolności z drzewka wojownika – 44,3%. Nieco mniejszą popularnością cieszyły się skille asasyna (38,7%), a na szarym końcu uplasował się łowca (17%). Ten ostatni wynik nie jest dla nas mocno zaskakujący, bo o ile same łuki są w Odysei mocno przegięte, tak aktywowane przez użytkowników specjale są zwyczajnie słabe i nie dorównują pozostałym.

Skoro o zdolnościach mowa, warto też sprawdzić, które z nich cieszyły się największym wzięciem. Niekwestionowanym królem jest w tej kategorii Objawienie (20,3%), czyli możliwość skanowania najbliższej okolicy. Na drugim miejscu uplasował się słynny Spartański kopniak (9,2%), a podium zamyka Drugi oddech (8,7%), czyli leczenie na życzenie.

Użytkownicy gry Assassin’s Creed: Odyssey w ciągu roku pokonali ponad sześć miliardów kilometrów, z czego aż 46,2% tego dystansu na piechotę, a tylko 20,3% konno. Ubisoft twierdzi, że taki wynik pozwoliłby polecieć na planetę Jowisz i wrócić na Ziemię… sześć razy.

Wątki miłosne cieszyły się sporym powodzeniem, mimo że one same zostały wyjątkowo podle zrealizowane w porównaniu z innymi tytułami.

DIALOGI

Rozmowy z bohaterami niezależnymi gry Assassin’s Creed: Odyssey przeszły w tej odsłonie dużą metamorfozę, bo po raz pierwszy w historii serii stworzono moduł umożliwiający wybieranie kwestii dialogowych, a te z kolei pozwalały pokazać czasem naszą ciemniejszą naturę. Mimo takiej sposobności, gracze częściej byli przyjaźni niż agresywni (68% kontra 32%) i częściej mówili prawdę niż kłamali (66% kontra 34%). Częściej również uznawali się za bogów niż ludzi (57% kontra 43%), ale to akurat nie jest wielką niespodzianką.

Przegląd statystyk zamykają wątki miłosne. Ubisoft twierdzi, że 71,5% graczy flirtowało z bohaterami niezależnymi zawsze, kiedy miało taką możliwość, co jest dowodem na to, że nawet tak kiepsko zrealizowane sceny seksu, jak w Odysei, mają jednak sens.