Jacek Rozenek nagrał w studiu dubbingowym „jedno słowo do Wiedźmina”

Jacek Rozenek nie miał ostatnio łatwego życia, bo pod koniec maja bieżącego roku przeszedł udar mózgu i w jego wyniku został częściowo sparaliżowany. Wieści, które w tamtym czasie obiegły media, nie napawały optymizmem i wydawało się, że głos Geralta z Rivii w serii gier Wiedźmin czeka uciążliwa i bardzo długa rehabilitacja. Aktor jednak nie poddał się i stosunkowo szybko zaczął dochodzić do dawnej formy. Postępy w rekonwalescencji okazały się na tyle duże, że już w sierpniu mógł wrócić do pracy. Dziś z kolei dowiedzieliśmy się, że Jacek Rozenek złożył niedawno wizytę w studiu dubbingowym, gdzie zarejestrował „jedno słowo do Wiedźmina”.

Słowa te padły w długim wywiadzie, którego aktor udzielił polskiemu serwisowi Plejada. Rozenek nie rozwinął tej kwestii, więc trudno jednoznacznie stwierdzić, co one właściwie oznaczają. Zawsze jednak możemy spróbować rozwikłać tę zagadkę i to właśnie niniejszym uczynimy.

Firma CD Projekt Red aktualnie próbuje dowieźć na kwietniową premierę grę Cyberpunk 2077 i wydaje się wątpliwe, żeby równolegle prowadziła zaawansowane prace nad nowym Wiedźminem. Bardziej prawdopodobna wersja zakłada, że aktualnie powstaje koncept kolejnej odsłony serii, ale na tym etapie nikt nie ściągałby do studia nagraniowego aktorów, a już na pewno nie tego, który dopiero co zmagał się z udarem mózgu.

Jacek Rozenek

Jeśli mielibyśmy cokolwiek obstawiać, powiedzielibyśmy, że Jacek Rozenek nagrywał coś do Gwinta. Wiedźmińska gra karciana zawiera wypowiedzi Geralta, a studio CD Projekt Red nadal mocno inwestuje w ten projekt, czego dowodem jest nie tylko wydana niedawno wersja na komórki i tablety firmy Apple, ale też całkiem świeży dodatek o nazwie Żelazna wola. Być może aktor musiał poprawić jedną z kwestii dialogowych lub dograć coś nowego. „Jedno słowo” nie oznacza wszak, że było to właśnie jedno słowo, ale coś krótkiego, nie wymagającego zbyt wiele wysiłku.

We wspomnianym wywiadzie aktor został również zapytany o to, czy miał w ogóle okazję zagrać w któregoś Wiedźmina. Jacek Rozenek odpowiedział w dość interesujący sposób: „Kilka razy próbowałem zakochać się w grach, ale mi nie wyszło. Jednak w związku z tym, że mam dorastających synów, to wielokrotnie z nimi grałem.”

Istnieje też ewentualność, że Rozenek zarejestrował coś z myślą o Cyberpunku 2077, a w grę może wchodzić nawiązanie do Wiedźmina, którego obecność w nowej produkcji studia CD Projekt Red jest wielce prawdopodobna. Chociaż deweloperzy wspominali wcześniej, że niespecjalnie kwapią się do umieszczania easter eggów związanych z Cirillą (pamiętacie jej wypowiedź z „trójki”, która idealnie pasuje do cyberpunkowego uniwersum?), ale pokusa stworzenia wiedźmińskich easter eggów jest zapewne spora i po prostu nie chce mi się wierzyć, że ich nie dostaniemy.

Cokolwiek robi aktualnie Rozenek, jesteśmy szczęśliwi, że coraz lepiej radzi sobie ze swoim głosem. Wiadomość o udarze aktora była wstrząsająca sama w sobie, jednakże fanów elektronicznej rozrywki najbardziej zabolało to, że w pewnym sensie mogła ona wykluczyć jego udział w kolejnych projektach związanych z Wiedźminem. Teraz uzyskaliśmy kolejne potwierdzenie tego, że o takim scenariuszu nie będzie mowy. Zdrowia panie Jacku!

Co studio CD Projekt Red powinno zrobić po Cyberpunku 2077?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...