Terminator w Mortal Kombat 11 nie przemówi głosem Schwarzeneggera

W minioną środę studio NetherRealm odkryło karty dotyczące nowych postaci, które w najbliższych miesiącach zostaną dodane do gry Mortal Kombat 11 w formie płatnych DLC. Wiadomość zelektryzowała fanów mordobicia, bo oprócz doskonale znanej Sindel, potwierdzeni zostali też trzej gościnni bohaterowie: Joker – największy wróg Batmana, Spawn – bohater komiksów wydawanych przez firmę Image Comics oraz Terminator w formie modelu T-800, w którego przez lata wcielał się Arnold Schwarzenegger. Podobieństwo ostatniego z wymienionych wojowników do znanego gwiazdora filmów akcji pozwalało przypuszczać, że ekipa Eda Boona zagwarantowała sobie pełny udział Austriaka w projekcie. Tak się jednak nie stało.

Występ aktora wykluczył wczoraj magazyn The Hollywood Reporter, który najpierw powołał się na informacje pozyskane z dobrego źródła, a potem uzyskał potwierdzenie z firmy Warner Bros. Interactive Entertainment, która grę wydała na rynku. Owszem, T-800 w Mortal Kombat 11 będzie wyglądać jak Arnold Schwarzenegger, ale na pewno nie przemówi jego głosem. Deweloperzy musieli skorzystać z usług innego aktora (jego nazwiska nie podano), który będzie po prostu naśladować Arniego.

Informacja przekazana przez The Hollywood Reporter jest mocno rozczarowująca, bo jeszcze kilka dni temu sam Ed Boon ze studia NetherRealm dawał do zrozumienia, że Schwarzenegger w grze wystąpi. Niestety, jego wypowiedź z Twittera „Część mnie wciąż nie może uwierzyć, że mamy Arnolda” prawdopodobnie odnosiła się wyłącznie do kwestii wizerunku, bo faktycznie, w wirtualnym modelu T-800 każdy bez trudu rozpozna twarz aktora. To jednak wszystko, na co mogą liczyć fani pierwowzoru.

Być może cała akcja związana jest z premierą filmu Terminator: Dark Fate, który zadebiutuje w kinach niedługo po premierze dodatku.

Szczerze mówiąc, Boon i tak powinien być zadowolony, bo Arnold Schwarzenegger to znany przeciwnik brutalnych gier komputerowych, a do takich przecież zalicza się seria Mortal Kombat. Aktor, sprawując przed laty funkcję gubernatora stanu Kalifornia, podpisał kontrowersyjną ustawę, która zakazywała sprzedaży produktów nafaszerowanych przemocą osobom niepełnoletnim. Sam też wypowiadał się negatywnie o grach, twierdząc przy okazji, że jego filmy są zdecydowanie mniej szkodliwe w tym względzie. Wspomniana ustawa poległa potem z kretesem w amerykańskim Sądzie Najwyższym.

Udzielenie zgody na użyczenie wizerunku może sugerować, że Schwarzenegger na stare lata zmienił swoje poglądy. Pieniędzy mu raczej nie brakuje, więc trudno obronić jego decyzję chęcią podreperowania domowego budżetu. Nam wydaje się, że chodzi tutaj o promocję nowego filmu z serii Terminator, który już 1 listopada trafi do amerykańskich kin. Dodatek do szalenie popularnej gry Mortal Kombat 11 będzie natomiast dostępny kilka tygodni wcześniej.