Jacek Rozenek – głos Geralta z Wiedźmina – odzyskał mowę i wrócił do pracy

Pod koniec maja bieżącego roku polskie media obiegła smutna wiadomość. Z informacji przekazanych przez brukowce wynikało, że Jacek Rozenek – polski aktor, który w trzech odsłonach serii Wiedźmin wcielił się w rolę głównego bohatera, Geralta z Rivii – przeszedł udar mózgu i został w jego wyniku częściowo sparaliżowany. Obrażenia były bardzo poważne, bo aktor nie tylko nie mógł się poruszać, ale stracił też mowę. Na szczęście, sytuacja wróciła do normy i wszystko wskazuje na to, że rehabilitacja odniesie zamierzony skutek. Rozenek jest w bardzo dobrej formie i odzyskał głos. Udzielił nawet pierwszego wywiadu.

Aktor gościł w programie Pytanie na śniadanie kilka dni temu. Jak sam przyznał, po udarze był w stanie terminalnym i lekarze nie dawali mu żadnych szans na wyleczenie. Poddanie się nie wchodziło jednak w grę. Rozenek podjął próbę rehabilitacji w ośrodku Leśna Polana w Gryficach i dzięki dobrej opiece i ciężkiej pracy, zaczął wracać do zdrowia. Jak sam przyznał, na zajęciach spędzał nawet sześć godzin dziennie.

Jacek Rozenek

Nie oznacza to oczywiście, że wszystko jest już w porządku – aktor wrócił do Gryfic na dalsze leczenie, żeby w pełni wyeliminować negatywne skutki udaru. Nie ma co jednak załamywać rąk. Rozenek oznajmił, że w najbliższy miesiąc dojdzie do pełnej sprawności, już teraz zresztą rzucił się w wir pracy – gra bowiem jedną z głównych ról w serialu Barwy szczęścia. Choć mówienie sprawia mu jeszcze pewne trudności, bez problemu jest w stanie operować głosem. Fanów jego talentu informacja ta z pewnością ucieszy, bo wielu z nich chciałoby, żeby kiedyś wcielił się jeszcze w rolę Geralta i nie wyobraża sobie, by ktokolwiek był w stanie go zastąpić.

Nie ukrywamy, że ta wiadomość ogromnie nas cieszy i życzymy aktorowi pełnego powrotu do zdrowia. To jedna z lepszych informacji, jaką ostatnio usłyszeliśmy. Powodzenia Panie Jacku!