Kilka dni temu minęło czternaście lat od momentu, w którym firma Blizzard Entertainment poinformowała o zamknięciu studia Blizzard North. Dziś wiemy, że ta nieoczekiwana decyzja związana była z brakiem widocznym postępów w pracach nad trzecią odsłoną cyklu Diablo, choć sama gra nie została nawet oficjalnie zapowiedziana. Jeśli wierzyć różnorakim przeciekom, pierwsze przymiarki do produkcji Diablo III rozpoczęto już w 2000 roku, niedługo po premierze „dwójki”. Oznaczałoby to, że w chwili likwidacji słynnego studia, „trójka” wyjęła deweloperom z życia prawie pięć lat. Po skasowanym projekcie przetrwało jedynie siedemnaście screenshotów, opublikowanych przez serwis Kotaku w lutym 2011 roku.



Sam Blizzard o Diablo III nie pisał absolutnie nic, więc możemy jedynie bazować na oszczędnych wypowiedziach byłych pracowników firmy, którzy uchylili rąbka tajemnicy w późniejszych wywiadach. Wiadomo, że deweloperzy nastawiali się na zbudowanie nowego silnika, który obsłużyłby w pełni trójwymiarowe modele bohaterów i ich wrogów, mocowano się również ze zwiększeniem liczby aktywnych graczy, co zbliżyłoby „trójkę” do typowych gier z gatunku MMORPG. Jeśli chodzi o samą fabułę, koncentrowano się na idei frontalnego ataku sił piekielnych na Niebo – potwierdzają to zresztą screenshoty z wersji beta, które zawierają „anielskie” lokacje. Warto od razu nadmienić, że to rozwiązanie zostało po części zrealizowane w prawdziwej grze Diablo III, która trafiła do sprzedaży w maju 2012 roku. Jak doskonale pamiętamy, niebiosa odwiedzaliśmy w czwartym akcie kampanii, by zatłuc przebywającego tam tytułowego demona.






Poza wymienionym wyżej szczegółem, Diablo III, które znamy, ma z pierwszym projektem studia Blizzard North niewiele wspólnego. Trudno uznać to za coś zaskakującego – sporo ludzi wchodzących w skład pierwotnego zespołu ostatecznie opuściła go z chwilą zamknięcia firmy. Kluczowi deweloperzy i faktycznie pomysłodawcy całej serii odeszli nawet wcześniej, kiedy Blizzard popadł w poważne tarapaty finansowe. To w dużej mierze tłumaczy, dlaczego na „trójkę” musieliśmy czekać aż 12 długich lat. Prace nad grą, która ostatecznie trafiła do sprzedaży, rozpoczęły się od zera dopiero w 2006 roku.







