Przeglądanie starych instrukcji z gier komputerowych może zaowocować ciekawym odkryciem. Przekonaliśmy się o tym w lutym bieżącego roku, kiedy użytkownik Twittera posługujący się pseudonimem Vecchitto opublikował kilka zdjęć z broszurki dodawanej do Tetrisa w wersji na kultową konsolę NES. Uwagę znalazcy nie zainteresował fakt, że do tak prostej produkcji instrukcja była w ogóle potrzebna (nie czarujmy się, dłużej zajęłoby jej przejrzenie niż faktyczne opanowanie zasad rozgrywki), ale to, że występujące w Tetrisie klocki mają swoje imiona. Nie wiemy niestety który z deweloperów wpadł na tak szatański pomysł, ale z pewnością jego praca poszła na marne, bo nigdy nie słyszeliśmy, żeby ktokolwiek ich używał.
W Tetrisie klocków jest siedem – dwa z nich posiadają swoje lustrzane odbicia, a to oznacza, że oryginalnych kształtów jest w sumie pięć. Każdy z nich zbudowany jest z czterech kwadratowych elementów, co samo w sobie stanowi ciekawostkę.
Zanim przybliżymy Wam te imiona, przedstawimy kilka istotnych faktów. Gra Tetris powstała w 1984 roku (6 czerwca tytuł obchodził 35. urodziny), ale dopiero pięć lat później jej autorowi udało się zarejestrować prawa do marki i udzielić licencji firmie Nintendo, która miała ogromny wpływ na to, że radziecka produkcja zdobyła tak dużą popularność na świecie. Z racji tego, że gra była chętnie konwertowana na inne platformy, nie zawsze zgodnie z prawem, Aleksiej Pażytnow opracował wytyczne, które miały odróżniać oryginalnego Tetrisa od podróbek. Przede wszystkim wprowadzono termin „Tetromino”, czyli oficjalną nazwę dla klocków. Im z kolei przyporządkowano odpowiednie kolory, a także litery, które dane obiekty przypominały:

Zaprezentowane wyżej nazwy okazały się nie być jedynymi, jakie zostały wymyślone przez autorów gry. W instrukcji do Tetrisa na konsolę NES, który ukazał się nakładem firmy Nintendo w 1989 roku, pojawiły się alternatywne określenia. I tak, klocki w kształcie liter „J” i „L” nosiły odpowiednio imiona „Blue Ricky” i „Orange Ricky”, „S” nazwano „Cleveland Z”, a „Z” zamienił się w „Rhode Island Z”. Kwadratowy obiekt dostał imię „Smashboy”, długi ochrzczono mianem „Hero”, a ostatni – ten w kształcie litery „T” – otrzymał nazwę „Teewee”.

Instrukcja była jedną z niewielu, o ile nie jedyną, oficjalną publikacją, w której pojawiły się takie imiona klocków z Tetrisa. Po latach, kiedy wspomniany na początku użytkownik Reddita przypomniał je szerszej publiczności, zostały uznane za wyjątkowo głupie. Nie jest jednak wykluczone, że wrócą one ze zdwojoną siłą. Pamiętajmy, że w planach ciągle jest ekranizacja kultowej gry logicznej, która według doniesień sprzed kilku lat, ma być filmową trylogią science fiction, a klocki mają w niej pełnić funkcję statków kosmicznych. Przytoczone wyżej nazwy pasowałoby do nich lepiej niż do wirtualnych obiektów.