Choć ludzkość zdaje sobie sprawę z istnienia Plutona od 89 lat (w 1930 roku odkrył go amerykański astronom Clyde Tombaugh), dopiero niedawno udało nam się uzyskać pierwsze wyraźne zdjęcie kosmicznego obiektu, który jeszcze dekadę temu był uznawany za dziewiątą planetę Układu Słonecznego. Fotografie wykonane w połowie lipca 2015 roku przez sondę New Horizons oficjalnie potwierdziły to, co naukowcy podejrzewali od dawna – powierzchnia Plutona ma czerwonawą barwę. Mimo braku stuprocentowej pewności, z określeniem poprawnego koloru planety karłowatej nie mieli problemu twórcy gry Mass Effect 2.

Kiedy wspomniany wyżej produkt debiutował na rynku w 2010 roku, o Plutonie wiedzieliśmy zdecydowanie mniej niż dziś. Jedyne zdjęcia obiektu zostały zrobione przez orbitujący wokół Ziemi teleskop Hubble’a, ale ich jakość pozostawiała mnóstwo do życzenia. W rezultacie planeta była przedstawiana w popkulturze na wiele różnych sposobów, ale w temacie jej barwy przeważnie decydowano się na kolor niebieski. Zupełnie inne zdanie mieli naukowcy. Podejrzewano, że obecny na powierzchni toluen (związek powstały z reakcji cząsteczek metanu z ultrafioletem) odbija światło słoneczne na czerwono i właśnie taki kolor ma cały obiekt. Misja sondy New Horizons te przypuszczenia potwierdziła.

Pracownicy firmy BioWare od początku przychylili się do „czerwonej” opcji, co doskonale widać w grze Mass Effect 2 – wspomniany obiekt ma taki właśnie taki odcień. Nie zawsze jednak deweloperzy popisywali się równie dużą dbałością o szczegóły. Międzynarodowa Unia Kosmiczna zdegradowała Plutona do statusu planety karłowatej w sierpniu 2006 roku, kiedy Kanadyjczycy zajęci byli tworzeniem pierwszej odsłony przygód komandora Sheparda. Mimo jasnej zmiany stanowiska naukowców, autorzy postanowili nie modyfikować informacji zawartych w swoim dziele, dlatego w „jedynce” Pluton wciąż jest dziewiątą planetą Układu Słonecznego.