Autorzy gry Detroit: Become Human, która już niedługo przestanie być tytułem ekskluzywnym na konsolę PlayStation 4, pokusili się o interesujący detal dotyczący tytułowego miasta. Jeden z fanów zwrócił wczoraj uwagę na dedykowanym tej produkcji subreddicie, że w najnowszym dziele studia Quantic Dream stoi most, który przy sprzyjających wiatrach zostanie ukończony dopiero w 2024 roku. Francuscy deweloperzy wykazali się przy tym godną pochwały dalekowzrocznością, bo futurystyczna przygodówka trafiła do sprzedaży, zanim budowa rzecznej przeprawy w ogóle się rozpoczęła.
Wspomniana budowla nosi nazwę Gordie Howe International Bridge od nazwiska słynnego kanadyjskiego hokeisty, który niedługo po zakończeniu II wojny światowej dołączył do drużyny Detroit Red Wings. Stworzenie mostu zaproponowano już w 2004 roku, ale dopiero w ostatnich latach udało się zrealizować wszelkie formalności związane z inwestycją i rozpocząć jej realizację. Przeprawa ma usprawnić ruch pomiędzy amerykańskim miastem Detroit i kanadyjskim Windsorem, które rozdziela króciutka, bo licząca zaledwie 44 kilometrów rzeka Detroit.
Choć most dopiero powstaje, twórcy gry doskonale wiedzieli jak będzie on prezentować się w rzeczywistości. Pracownia architektoniczna Moriyama & Teshima ujawniła światu projekt wystarczająco wcześnie, żeby deweloperzy byli w stanie umieścić go w Detroit: Become Human. Warto jednak nadmienić, że budowla nigdy nie pojawia się na pierwszym planie i wtapia się w tło panoramy miasta. Dobrze widać ją w rozdziale… Most, gdzie Hank i Connor rozmawiają nad rzeką, a także w epizodzie Bitwa o Detroit, gdy Kara usiłuje uciec do Kanady drogą wodną.
Generalnie wysiłek twórców należy docenić, bo skutecznie przewidzieli oni to, jak Detroit będzie wyglądać za kilkanaście lat. Przypominamy, że zakończenie prac nad mostem planowane jest na rok 2024, natomiast akcja gry toczy się czternaście lat później. To wystarczająco duży margines, gdyby coś z budową miało pójść nie tak.