Poniedziałkowa premiera piosenki Chippin’ In, która jest pierwszym ujawnionym przez studio CD Projekt Red utworem z soundtracku gry Cyberpunk 2077, podzieliła fanów tej produkcji. Zarzuty pod adresem kawałka wykonywanego przez zespół Refused są dwa – jednym nie podoba się punkrockowy styl kompozycji, inni z kolei mają z problem z faktem, że artyści nie wykorzystali oryginalnego tekstu, napisanego przez Mike’a Pondsmitha pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Jeśli znajdujecie się w którejś z tych grup, to nie mamy dla Was dobrych wieści. Marcin Przybyłowicz z CDPR potwierdził, że jego współpraca z Refused nie ograniczy się wyłącznie do tego numeru, dając jednocześnie do zrozumienia, że nie ma mowy o jakiejkolwiek zmiany koncepcji.
Zaangażowanie szwedzkiej legendy punkrocka zaproponował Przybyłowiczowi inny kompozytor pracujący nad muzyką do Cyberpunka 2077 – Piotr Adamczyk. W ten sposób deweloperzy zakończyli długi proces poszukiwania artystów, którzy zechcieliby wcielić się w rolę fikcyjnego zespołu Samurai, który w cyberpunkowym uniwersum Mike’a Pondsmitha jest piekielnie popularny. O tym, że studio CD Projekt Red mocno eksperymentowało z tym pomysłem, najlepiej świadczy fakt, że w opublikowanym blisko rok temu filmie z rozgrywki, można było usłyszeć Chippin’ In w zupełnie innym wykonaniu, a nawet z innym tekstem! Tamta wersja, hołubiona przez niektórych fanów gry, poszła jednak do piachu i w finalnej wersji jej nie usłyszymy.
Dziś wiemy już na pewno, że pierwszy z ujawnionych utworów przez studio CD Projekt Red, nie będzie jedynym, jaki zarejestrował Refused. Szwedzi nagrali też kawałki Never Fade Away i Black Dog zespołu Samurai, a także kilka innych autorskich piosenek. Te ostatnie będą ekskluzywne dla Cyberpunka 2077, co oznacza, że zostały napisane specjalnie z myślą o grze. Trzeba tutaj pochwalić deweloperów, że wykazali się sprytem. Koncepcja jest taka, żeby w produkcie nie pojawiły się żadne utwory licencjonowane, co całkowicie wyklucza ryzyko związane z ich usunięciem po kilku latach. Z takim problemem boryka się wielu producentów gier, m.in. firma Rockstar Games w serii Grand Theft Auto, która co jakiś czas dokonuje poważnych cięć w soundtrackach do kolejnych odsłon tego cyklu.
Choć w komentarzach słychać narzekania pod adresem decyzji autorów, trzeba uczciwie przyznać, że głosy te stanowią zdecydowaną mniejszość. Dobrym wskaźnikiem są oceny pod piosenką zamieszczoną na oficjalnym profilu Cyberpunka 2077 w serwisie YouTube. Łapki w dół stanowią zaledwie 0,9% wszystkich not wystawionych przez osoby, które zdecydowały się wyrazić swoją opinię. Mówiąc krótko – podoba się.

Osobną kwestią pozostaje ingerencja w materiał źródłowy. Tekst do utworu Chippin’ In został napisany ponad trzydzieści lat temu i pomijając sam tytuł w refrenie, w wersji proponowanej przez CD Projekt Red tekst jest zupełnie inny. Będzie to prawdopodobnie jedyny taki przypadek w całym soundtracku, bo Mike Pondsmith nie pokusił się o napisanie liryków do pozostałych kawałków, np. wspomnianego na początku Never Fade Away. Przeciwnikom przypominamy ponadto, że ojciec cyberpunkowego uniwersum sprawuje pieczę nad całym projektem, więc Marcin i jego koledzy z pewnością dostali błogosławieństwo twórcy.