W drugiej odsłonie serii Red Dead Redemption prężnie działają ośrodki pocztowe na stacjach kolejowych, które pozwalają nie tylko nadawać, ale również odbierać rozmaite przesyłki. Arthur Morgan może jednak skorzystać z nich wyłącznie w określonych przez twórców momentach, na ogół w trakcie wykonywania jakiegoś zadania. Czasem zdarzy się, co prawda, że ktoś prześle do nas list podczas swobodnej eksploracji świata i gra poinformuje nas o tym w specjalnym komunikacie, ale takie sytuacje również pośrednio związane z zaplanowanymi dla głównego bohatera misjami. Opisane przypadki komunikacji na odległość są tak naprawdę jedynymi, jakie pod uwagę wzięli deweloperzy z Rockstar Games. Jest to o tyle dziwne, że w RDR 2 bez problemu można natknąć się na telefony, ale te milczą jak zaklęte.
Obecność telefonów w Red Dead Redemption 2 nie powinna nikogo dziwić. Alexander Graham Bell złożył swój wniosek o opatentowanie jednego z najbardziej użytecznych dziś wynalazków 14 lutego 1876 roku, a niespełna miesiąc później wykonał pierwszą rozmowę telefoniczną, mówiąc do aparatu pamiętne słowa: „Panie Watson, proszę przyjść, chciałbym pana zobaczyć”. Wydarzenia te miały miejsce 23 lata przed rozpoczęciem akcji gry, a w trakcie tego okresu mocno rozwinięto możliwości usługi. Dość powiedzieć, że już 1877 roku firma Ridge Telephone Company uruchomiła pierwsze długodystansowe połączenie w Kalifornii, łącząc obóz poszukiwaczy złota w French Corral z French Lake. Odległość pomiędzy tymi osadami wynosiła 93 kilometry.
Telefony widoczne w grze Red Dead Redemption to modele ścienne z 1882 roku, bardzo popularne w tamtych czasach. Różne źródła w internecie podają, że było to pierwsze urządzenie tego typu, produkowane masowo przez amerykańską firmę Western Electric. Z kompanią tą wiąże się zresztą ciekawa historia, bo jej współzałożyciel – Elisha Gray – przegrał patent na telefon z Alexandrem Grahamem Bellem dosłownie o kilka godzin. Obaj panowie, niezależnie od siebie, złożyli do urzędu bardzo podobny wniosek tego samego dnia, ale z racji tego, że Bell był szybszy, to Gray musiał obejść się smakiem.

Nieco wcześniej Gray sprzedał swoje udziały w Western Electric kompanii Western Union, która potem toczyła prawne boje o patent z firmą Bella, ale ostatecznie uznała swoją porażkę w 1879 roku i wycofała się z rynku. Dwa lata później Western Electric było już częścią firmy Bell Telephone Company, dzięki czemu dawny konkurent zaczął produkować swój „własny” aparat telefoniczny pod dyktandem jego wynalazcy. Efektem tych prac był właśnie widoczny w Red Dead Redemption 2 model. Jego prawdziwy odpowiednik możecie zobaczyć poniżej.
Firma Western Union zbyt późno zorientowała się, że przegrała bitwę o technologię, a jej późniejsze batalie sądowe były marną próbą przejęcia kontroli nad silnie rozwijającym się rynkiem. Tak naprawdę Alexander Graham Bell był gotów sprzedać swój patent na telefon za 100 tysięcy dolarów już w 1876 roku, ale oferta została z miejsca odrzucona. Właściciele Western Union uważali wtedy, że większą przyszłość ma telegraf, a nie telefon i zignorowali propozycję, zwłaszcza, że żądana przez wynalazcę suma była na tamte czasy kosmiczna (po użyciu kalkulatora inflacji, kwota ta w 2019 roku odpowiada ponad dwóm milionom dolarów). Błąd ten do dziś wymieniany jest w kategorii największych wpadek w historii telekomunikacji.

Telefony ścienne w RDR 2 są obecne m.in. w saloonach w Blackwater oraz w Saint Denis. Nie rzucają się w oczy, dlatego większość z Was zapewne nawet ich nie zauważyła. Niestety, nie da się w nich w żaden sposób skorzystać, bo autorzy nie postarali się o możliwość interakcji z aparatami. Szkoda, bo byłaby to dodatkowa atrakcja podczas kampanii, a teraz możemy mówić wyłącznie o niewykorzystanym potencjale.