Jeden z fanów gry Mordhau, która trafiła do sprzedaży pod koniec kwietnia bieżącego roku i aktualnie cieszy się ogromną popularnością na Steamie, odnaleźli w niej dość zaskakującego easter egga. Deweloperzy ze słoweńskiego studia Triternion uhonorowali w swoim debiutanckim dziele TotalBiscuita – bardzo popularnego brytyjskiego youtubera, który zmarł na raka w maju ubiegłego roku. Autorzy postanowili oddać mu hołd poprzez umieszczenie w grze jego grobu.
Mogiła Johna Petera Baina, bo tak naprawdę nazywał się TotalBiscuit, znajduje się na mapie Camp, nieopodal startowej pozycji frakcji niebieskiej w trybie Frontline. Choć nie posiada ona żadnych szczególnych oznaczeń i inskrypcji, to jednak o pomyłce nie może być mowy. Na płycie nagrobnej znajduje się bowiem cylinder – bez wątpienia najpopularniejszy atrybut Brytyjczyka. Youtuber chętnie występował przed kamerą w takim nakryciu głowy, a jakby tego było mało, był znany z polowań na takie kapelusze w grach multiplayer, w które grał. Istotną kwestią pozostaje też to, że TotalBiscuit przepadał za produkcjami bliźniaczo podobnymi do Mordhau, czyli symulatorami średniowiecznych wojów. To właśnie on przyczynił się w dużej mierze do wzrostu popularności gry Chivalry: Medieval Warfare z 2012 roku i Słoweńcy ze studia Triternion z pewnością zdają sobie z tego sprawę.
Bain rozpoczął działalność w serwisie YouTube w 2010 roku, krótko po tym, jak został wyrzucony z pracy. Brytyjczyk początkowo skupiał się na tworzeniu filmów z wersji beta gry World of WarCraft: Cataclysm, ale wraz ze wzrostem popularności kanału zaczął sięgać po inne tytuły. Uchodził za adwokata graczy, dbającego o ich interesy, co zresztą przysporzyło mu masę fanów. To on ujawnił w październiku 2014 roku, że wydawca Śródziemia: Cienia Mordoru oferował youtuberom wczesny dostęp do tej gry przed premierą w zamian za zobowiązanie się do tworzenia wyłącznie pozytywnych materiałów na temat gry. Sprawa była wówczas mocno komentowana w mediach, bo jednocześnie firma Warner Bros. blokowała dostęp do wersji recenzenckich serwisom branżowym.

Raka jelita grubego zdiagnozowano u Brytyjczyka w 2014 roku, a sam Bain nigdy nie ukrywał przed swoimi widzami, że jest śmiertelnie chory. Choć podjął leczenie i początkowo wydawało się, że przyniesie ono dobre rezultaty, to jednak walkę z rakiem ostatecznie przegrał. Wieść o jego śmierci odbiła się bardzo szerokim echem w branży elektronicznej rozrywki i wielu producentów uhonorowało w jakiś sposób pamięć o niezłomnym krytyku. Dobrym przykładem jest firma Blizzard Entertainment, która kilka miesięcy po odejściu TotalBiscuita rozpoczęła dystrybucję dedykowanego mu zestawu StarCrafta 2. Cały dochód ze sprzedaży pakietu został przekazany żonie zmarłego youtubera i jego synowi.