Sekiro dostało tryb dla słabeuszy w formie fanowskiego moda do gry

Po premierze gry Sekiro: Shadows Die Twice w sieci rozgorzała ciekawa dyskusja na temat konieczności dodania do tej produkcji ułatwionego trybu dla tych graczy, którzy zwyczajnie nie potrafią okiełznać najnowszego dzieła firmy From Software. Tych wcale nie było tak mało, bo dla wielu ludzi kontakt z Sekiro przypominał czołowe zderzenie malucha z rozpędzoną ciężarówką. Chęci ewidentnie im nie brakowało, ale zabrakło umiejętności. Na redditowym kanale tuż po premierze sporo wątków poświęcano problemom w walkach z minibossami (np. zakutym w łańcuchy ogrem), nie mówiąc o starciu z pierwszym pełnoprawnym „szefem”. Gyoubu Masatakę Oniwę zabiło tylko 63,8% graczy na konsoli PlayStation 4 i 66,7% pecetowców, co z pewnością nie jest wynikiem imponującym.

Co ciekawe, ludziom uzasadniającym konieczność wprowadzenia ułatwionego trybu wtórowali też niektórzy dziennikarze. Ich zdaniem obecność takiej opcji nie byłaby ujmą na honorze, a pozwalałaby mniej zręcznym graczom delektować się grą. Chętnie przytaczano też argument, że „easy mode” pozwoliłby zapoznać się z Sekiro graczom niepełnosprawnym. Ten ostatni szybko obalił jednak użytkownik YouTube’a o pseudonimie Limitlessquad, który cierpi na paraliż czterokończynowy, czyli tetraplegię. Pod koniec marca zaprezentował on w sieci materiał pokazujący, że nawet osoby ze znacznym ograniczeniem ruchowym są w stanie bez problemu pokonać trudnego bossa w Shadows Die Twice, a to, rzecz jasna, szybko przysporzyło mu dużej popularności wśród fanów gry.

Studio From Software na razie nie poszło na rękę krytykom, dając do zrozumienia, że ujarzmienie tytułu na ustalonym przez nich poziomie trudności jest częścią doświadczenia. Nie jest co prawda powiedziane, że japońska firma nie złamie się w tym postanowieniu, ale szczerze wątpimy, że kiedykolwiek taki tryb w Sekiro w ogóle się pojawi. To nie byłoby w stylu Japończyków. Do podobnego wniosku musiał też dojść jeden z fanów produkcji, bo po bezowocnym oczekiwaniu na zajęcie stanowiska przez deweloperów, wziął on sprawy w swoje ręce i przygotował odpowiedniego moda.

Poprawka zadebiutowała w internecie dziś i na razie cieszy się umiarkowanym powodzeniem. Owszem, sporo ludzi sprawdziło, co takiego przygotował użytkownik Nexusa ukrywający się pod ksywą Noptasis, ale moda pobrała jedynie garstka chętnych. Autor nakładki wyraźnie podniósł żywotność głównego bohatera, eliminując sytuacje, w których Wilk mógłby zostać zabity jednym ciosem w najmniej oczekiwanym momencie. Jednocześnie zwiększył on zadawane przez postać obrażenia, przez co pojedynki z zamieszkującymi Japonię przeciwnikami nie przeciągają się w nieskończoność. Korektom uległy też wszystkie ostrzeżenia zapisane w kanji, które wyświetlają się w trakcie rozgrywki. Moder przypisał im kody kolorystyczne, a jakby tego było mało, uczynił je lepiej widocznymi na ekranie. Podniósł on również głośność efektów dźwiękowych, dzięki czemu sygnały zagrożenia mocniej przebijają się przez pozostałe warstwy dźwiękowe gry.

Jesteśmy niezmierni ciekawi, ilu chętnych znajdzie się na wspomnianego moda. Od premiery gry minęło już sporo czasu, więc Ci, którzy odpuścili sobie męki z Sekiro, odstawili ją na spółkę. Inna sprawa, że to właśnie taki mod może sprawić, że wrócą oni do zmagań, dając produktowi From Software jeszcze jedną szansę. Nakładka jest dostępna wyłącznie na pecetach, co oczywiście zmniejsza krąg potencjalnych zainteresowanych.