Nie musieliśmy długo czekać na reakcję serwisu Kotaku po odkryciu easter egga w grze Tom Clancy’s The Division 2, który sugerował, że następna odsłona serii Assassin’s Creed przeniesie nas do epoki wikingów. Jason Schreier już dawno zapowiedział, że ustosunkuje się do plotek o settingu kolejnego odcinka sagi o skrytobójcach, jeśli pojawią się konkretne ku temu przesłanki i dokładnie to zrobił. Zdaniem bardzo dobrze poinformowanego dziennikarza, który przed laty ujawnił kilka innych projektów z asasynami w roli głównej, gra planowana na 2020 rok nosi kodową nazwę Kingdom i będzie rozgrywać się w czasach wielkich podbojów wojowników z Ultima Thule.
Dla porządku przypomnijmy, że pierwsze plotki o Ragnaroku, bo prawdopodobnie taki finalny tytuł otrzyma nowa odsłona serii, pojawiły się w lutym 2018 roku, kiedy jedna z artystek pracujących dla Ubisoftu, opublikowała w sieci kilka grafik koncepcyjnych z tej produkcji. Kolejną wskazówką był plakat w grze The Division 2, który odnosił się do wikingów, a widoczny na nim przedmiot do złudzenia przypominał Rajskie Jabłko. Więcej na ten temat napisaliśmy tutaj, więc zachęcamy Was do zapoznania się z tym materiałem.
Schreier twierdzi, że o pracach nad grą dowiedział się kilka miesięcy temu z dwóch niezależnych źródeł, a że jego dotychczasowe przecieki zawsze okazywały się prawdą, nie ma powodu, żeby mu nie wierzyć. Dziennikarz podkreślił, że nie zna żadnych szczegółów na temat projektu, więc poza roboczym tytułem i planowaną datą premiery (rok 2020) nie jest w stanie powiedzieć o nim niczego konkretnego.
O wiele więcej na temat Ragnaroku miał za to do powiedzenia anonimowy użytkownik 4chana, który zaprezentował kilka faktów dotyczących tej produkcji w minioną środę (dzięki Michał za cynk!). Zaprezentujemy je Wam już za moment, ale traktujcie te informacje z odpowiednio dużym dystansem. Informator twierdzi bowiem, że nazwa kodowa gry to Ragnarok, a nie Kingdom – co jak co, ale w tym przypadku bardziej wiarygodnym źródłem jest jednak Schreier.
- Akcja gry będzie rozgrywać się ok. 1000 roku.
- Będziemy wybierać spośród dwóch grywalnych bohaterów – kobiety i mężczyzny. Decyzja ta nie będzie mieć wielkiego wpływu na fabułę, bo deweloperzy przygotują ten sam scenariusz dla obu postaci. W to akurat jesteśmy w stanie uwierzyć, bo identyczny model zastosowano w Odyssey, a sam Ubisoft wprowadza wybór płci we wszystkich swoich produkcjach bez wyjątku (ostatnio w Far Cry: New Dawn).
- Wybór opcji dialogowych zostanie, ale w znacznie mniejszych proporcjach, niż miało to miejsce w Odyssey.
- Wrócą najemnicy z Odyssey, system zostanie jednak usprawniony o wskaźnik reputacji i honoru.
- Do dyspozycji gracza zostanie oddana łódź, pozwalająca pływać po Bałtyku i Morzu Północnym. Nie podano, jak duży obszar przygotują autorzy, ale według nas istnieje szansa, że gra zahaczy o tereny dzisiejszej Polski. Byłby to pierwszy taki przypadek w historii serii gier, bo rodzimy epizod był już obecny w jednym z komiksów – po szczegóły zapraszamy do tego artykułu.
- Gracz będzie mógł rekrutować załogę, co ciekawe, nie tylko żołnierzy, ale również cywilów dających misje.
- Powróci znany z Assassin’s Creed IV: Black Flag system morskich polowań na zwierzynę.
- Bitwy z Odyssey zagoszczą w Ragnaroku, co wydaje się akurat logiczne, bo wikingowie słynęli przecież z wypraw, których jedynym celem było łupienie.
- System walki będzie twórczym rozwinięciem tego, co widzieliśmy w Origins i Odyssey. Pojawią się nowe narzędzia mordu, np. młoty bojowe.
- Mjölnir pojawi się w grze i będzie można nim walczyć. To jedna z najciekawszych informacji, które podano na 4chanie. Mityczna broń Thora nie była dotąd wspomniana w żadnej odsłonie serii Assassin’s Creed, ale nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której deweloperzy uczynią z nie artefakt Pierwszej cywilizacji i oddadzą do dyspozycji gracza na podobnej zasadzie, jak zrobiono to ze złamaną włócznią Leonidasa w Odyssey.
- W Ragnaroku pojawi się możliwość odwiedzin Asgardu (siedziby nordyckich bogów) oraz Valhalli, czyli raju, do którego trafiają wszyscy polegli i okryci chwałą wojownicy.
- W grze pojawią się skandynawskie bóstwa. Wymieniono Thora (boga piorunów, burzy i sił witalnych) oraz Idun – boginię wiosny, która w mitologii zapisała się jako opiekunka kosza ze złotymi jabłkami. Owoce to po spożyciu zapewniały młodość. Jeśli graliście w najnowszą odsłonę serii God of War, to z pewnością doskonale kojarzycie te jabłuszka.
- Przeciwnicy to Adepci i prezentują się dokładnie tak, jak w Origins. Trudno coś więcej powiedzieć na ten temat, możemy jedynie domyślać się, że chodzi tutaj o głównych rywali bohaterów. Przypominamy, że Ci w opowieści o Bayeku z Siwy nosili nazwę Zakon Starożytnych i nie eliminowaliśmy ich w taki sam sposób, jak w niedawnym Odyssey, gdzie oponenci ułożeni byli w drzewku.
- Obecny będzie wątek współczesny, zrealizowany na taką samą modłę, jak w Odyssey.
- Gra nie zostanie oficjalnie ujawniona na tegorocznej edycji targów E3, które odbędą się w czerwcu, ale w późniejszym terminie.
I to wszystko. Jeszcze raz podkreślamy, że wypunktowane informacje to plotki z 4chana, które mogą, ale nie muszą okazać się prawdziwe. Publikujemy je, bo praca nad tym serwisem nauczyła nas, że nawet najbardziej absurdalne wieści z najmniej wiarygodnego źródła czasem znajdują potwierdzenie.