To bez wątpienia jeden z najpiękniejszych, ale też najsmutniejszych easter eggów, jaki został przygotowany przez twórców gry Grand Theft Auto V. Na cmentarzu położonym w północno-zachodniej części miasta Los Santos, można natknąć się na małego psa, który przebywa obok jednego ze znajdujących się tam nagrobków. Jeśli podejrzewasz, że wirtualne zwierzę pilnuje miejsca pochówku zmarłego właściciela, będziesz mieć rację. Studio Rockstar North nawiązało w ten sposób do wzruszającej historii prawdziwego czworonoga, który w drugiej połowie XIX wieku przez czternaście lat dzielnie czuwał przy mogile swojego pana.
John Gray był mieszkającym w Edynburgu ogrodnikiem, który z powodu braku pracy w wyuczonym zawodzie, zatrudnił się jako konstabl w miejscowym oddziale policji. Mężczyzna został skierowany na nocne patrole, dlatego dla towarzystwa kupił sobie szczeniaka rasy skye terrier, któremu nadał imię Bobby. Piesek niezbyt długo cieszył się jednak z opieki swojego pana. Kiedy ten zmarł 5 lutego 1858 roku w wyniku powikłań spowodowanych gruźlicą, sympatyczny zwierzak miał dopiero dwa lata.
Gray został pochowany na cmentarzu Greyfriars Kirkyard, zlokalizowanego w centrum stolicy Szkocji. Bobby pojawił się tam dzień później i od tamtej pory, nieprzerwanie przez czternaście lat, nie opuszczał na krok grobu swojego pana. Pies szybko stał się atrakcją dla mieszkańców Edynburga, którzy zaczęli podziwiać terriera za niewiarygodne wręcz przywiązanie do zmarłego przedwcześnie właściciela. Zwierzę przetrwało nie tylko dzięki opiece nadzorców cmentarza, ale również wsparciu lokalnej społeczności. Sir William Chamber opłacił za Bobbiego narzucony przez lokalne władze podatek na psy, a także zakupił mu obrożę. Ta ostatnia jest dziś jednym z eksponatów miejskiego muzeum.

Greyfriars Bobby, bo pod takim imieniem znany jest dziś wierny psiak, zdechł ze starości 14 stycznia 1872 roku. Pochowano go w bramie cmentarza, na którym spędził niemal całą swoją egzystencję. Jeszcze za jego życia w centrum Edynburga pojawiła się fontanna z posągiem przedstawiającym zwierzaka, która jest dziś chętnie odwiedzana przez turystów. To bardzo miłe, że o Bobbym nie zapomnieli też deweloperzy ze studia Rockstar North, którzy na co dzień pracują właśnie w stolicy Szkocji, zaledwie półtora kilometra od wspomnianego cmentarza.