Bethesda pokazała historyczne bazgroły Todda Howarda dotyczące Skyrima

Seria The Elder Scrolls obchodziła wczoraj dwudzieste piąte urodziny, więc Bethesda rozpoczęła oficjalne świętowanie ćwierć wieku istnienia swojej sztandardowej marki. W najbliższych dniach możemy spodziewać się wysypu arcyciekawych materiałów dotyczących produkcji kolejnych odsłon tego cyklu, a namiastkę nadchodzących atrakcji amerykańska firma dała już wczoraj, publikując w sieci kartkę z osobistego notesu Todda Howarda. W nim to właśnie, 20 czerwca 2007 roku, słynny deweloper napisał swoje pierwsze spostrzeżenia dotyczące piątej gry osadzonej w uniwersum TES, czyli Skyrima.

Choć wspomniana kartka do złudzenia przypomina recepty, które jeszcze kilka lat temu ochoczo wypisywali polscy lekarze (dziś robi to za nich komputer, co najbardziej cieszy farmaceutów w aptekach), da się z tych bazgrołów odczytać kilka ciekawych rzeczy. Przede wszystkim interesująco prezentują się słowa klucze, którymi Howard opisał cztery odsłony serii The Elder Scrolls, a także będącą wówczas w fazie planowania „piątkę”. Idąc po kolei, Arena to „świat”, Daggerfall to „ja”, Morrowind to „miejsca”, Oblivion to „ludzie”, a Skyrim to „połączenia”. Szczerze mówiąc, nie mamy zielonego pojęcia, o jakie połączenia może chodzić w przypadku Skyrima, więc zostawiamy to Wam do rozkminy.

Warto zwrócić uwagę, że Howard precyzyjnie opisał kilka kluczowych elementów charakteryzujących Skyrima od razu, na starcie, mimo że niektóre z nich zostały później zmodyfikowane. Deweloper zdecydował na przykład, że akcja zostanie osadzona setki lat po wydarzeniach opowiedzianych w Oblivionie (w rzeczywistości minęło „tylko” 200 lat), określił też, że w „piątce” zobaczymy świat o podobnej skali, co w „czwórce”, ale tylko z czterema lub pięcioma miastami. Tutaj również możemy się doczepić, bo teren dostępny dla gracza w Oblivionie był de facto większy niż w Skyrimie i Morrowindzie razem wziętych, a miast w rzeczywistości jest sześć: Pęknina, Wichrowy tron, Biała grań, Markart, Samotnia i Gwiazda Zaranna. Nic natomiast nie zmieniło się w kwestii smoków, które Howard również uwzględnił w pierwszych notatkach. Napisał on „smoki – walki z dużymi potworami – epickie” i faktycznie tak było. Prawdziwy jest też zapisek dotyczący bohatera, który od początku miał być czymś w rodzaju rycerza Jedi władającego Moca krzykami.

Starożytny zwój Todda Howarda.

Reszta bazgrołów nie niesie już ze sobą interesujących informacji, poza tym naprawdę ciężko je rozszyfrować. Zauważyli to zresztą fani, którzy wykorzystali fakt opublikowania notatek do rozkręcenia karuzeli śmiechu z Bethesdą na pokładzie. Dostało się np. Falloutowi 76, który zdaniem jednego z miłośników TES-a miał notatki zapisane na zużytym papierze toaletowym, a według innego składały się one tylko z czterech założeń: „Fallout 4 + multiplayer + tona błędów + fabuła, która nie ma sensu”. Yay!