Po wydarzeniach w Białym Sadzie, których świadkiem jesteśmy na początku gry Wiedźmin 3, Geralt udaje się do Wyzimy na zaproszenie cesarza Nilfgaardu, Emhyra var Emreisa. To tam ojciec Cirilli składa zabójcy potworów ofertę odnalezienia dziewczyny, ze zrozumiałych względów bardzo bliskiej naszemu bohaterowi. Pierwotnie studio CD Projekt Red planowało przedstawić tę scenę w sali tronowej pałacu (tak było jeszcze w zwiastunie „Miecz przeznaczenia” z czerwca 2014 roku), ale z nieznanych względów do spotkania dochodzi w znacznie skromniejszym pomieszczeniu, na dodatek za zamkniętymi drzwiami. W samej Wyzimie Riv ma stosunkowo niewiele do roboty, ale i tak wspomnianą salę warto odwiedzić, choćby dlatego, że znajdują się tam arcyciekawe posągi, raczej nie kojarzone z wiedźminskim uniwersum.
Kefaloforia to motyw w ikonografii hagiograficznej, który ukazuje męczenników chrześcijańskich trzymających w rękach własną głowę. Najbardziej znanym przykładem takiego nieszczęśnika jest święty Dionizy, pierwszy biskup Paryża. Patron Francji i osób cierpiących na migreny stracił życie w wyniku prześladowań, do jakich doszło w drugiej połowie III wieku. Legenda głosi, że męczennik po egzekucji podniósł swoją głowę, przeszedł przez tłum gapiów, a następnie wędrował jeszcze przez kilka kilometrów, otoczony chórem aniołów. Dopiero gdy spotkał na swojej drodze pobożną kobietę, oddał jej głowę, a ta ukryła ją w swoim domu.
Z racji swojego statusu we Francji, św. Dionizy był często uwieczniany przez artystów i niemal zawsze w takiej postaci, w jakiej znamy go z legendy. Tym najbardziej znanym przykładem, choć z pewnością nie jedynym, jest posąg biskupa, który zdobi wrota prowadzące do katedry Notre Dame w Paryżu. Jak już się zapewne domyślacie, podobne pomniki można znaleźć właśnie w pałacu w Wyzimie, a konkretnie w sali tronowej i w sąsiadującym z nią korytarzu. Artysta odpowiedzialny za przygotowanie statuy niewątpliwie wzorował się na prawdziwym posągu, ale przytomnie usunął atrybuty kojarzone z religią chrześcijańską, np. pastorał.

Warto nadmienić, że jest to zaledwie jeden z wielu przypadków odniesień do prawdziwych dzieł sztuki w Wiedźminie 3. Z reguły dotyczy on jednak obrazów, tak jak w przykładzie zaprezentowanym poniżej.