Każdy obóz w grze Gothic zdobywa jedzenie w inny sposób

Deweloperzy gry Gothic włożyli mnóstwo wysiłku w stworzenie zwiedzanego przez Bezimiennego świata, dbając przede wszystkim o to, żeby był on wiarygodny. Studio Piranha Bytes musiało uwzględnić wiele kwestii, na które typowy fan kompletnie nie zwraca uwagi, czego znakomitym przykładem jest pożywienie.

Jak doskonale pamiętamy, otoczona magiczną barierą Górnicza Dolina to swoiste więzienie i pułapka bez wyjścia, a przebywający w niej przestępcy raczej nie kwapią się do uprawiania roli. O próbie rozwiązania tego problemu kilka lat temu opowiedział Michael Hoge, który był głównym projektantem kultowej produkcji.

Hoge chciał, aby każda z trzech frakcji w Górniczej Dolinie pozyskiwała jedzenie w inny sposób. Mieszkańcy Starego Obozu postawili na handel ze światem zewnętrznym, wymieniając pożywienie na wydobytą w kopalniach rudę. Lud, który osiadł na bagnach, również zajął się barterem, ale w tym przypadku ofertę stanowiło bagienne ziele, chętnie kupowane przez innych skazańców ze względu na jego właściwości odurzające. Nowy obóz nie chciał się uzależniać od innych, dlatego jego przywódcy postanowili stworzyć plantację i wykorzystując do tej roli zbieraczy, hodować proste rośliny.


W tym ostatnim przypadku Niemcy długo zastanawiali się nad wyborem odpowiedniej uprawy. W końcu zdecydowano się na ryż, bo rośliny te nie były tak skomplikowane do wyświetlenia, jak choćby łany zboża. Ta decyzja pociągnęła za sobą kolejną. Mieszkańcom osiedla deweloperzy zbudowali tamę, która zapewniała stały dopływ potrzebnej do uprawy wody. Stworzenie konstrukcji było także atrakcyjne z innych względów – budowla wizualnie powiększyła cały obóz, dzięki czemu stał się on znacznie rozleglejszy niż pierwotnie planowano.