Ned Luke przytył do roli w GTA V, choć nikt nie kazał mu tego robić

Jesteśmy w stanie się założyć, że nieraz słyszeliście o przypadku dostosowywania wagi przez aktorów na potrzeby danej roli. Jedni tyli, inni intensywnie trenowali na siłowni, żeby nabrać masy mięśniowej. Zdarzały się też sytuacje, w których ludzie chudli na potęgę, tylko po to, żeby uwiarygodnić graną postać (jednym z najbardziej drastycznych przykładów jest Christian Bale – Brytyjczyk zrzucił kilkanaście lat temu prawie trzydzieści kilogramów przed rozpoczęciem zdjęć do Mechanika). O ile jednak w świecie filmu takie rzeczy są absolutnie normalne, tak w elektronicznej rozrywce zdarzają się od święta. Jedynym znanym nam przypadkiem jest tak naprawdę Ned Luke, który postanowił przytyć przed rozpoczęciem prac nad grą Grand Theft Auto V.


O niecodziennym poświęceniu aktora dowiedzieliśmy się za sprawą wywiadu przeprowadzonego kilka lat temu przez serwis Gamecrate. Luke wyznał w nim, że przybrał na wadze 25 funtów (około 11 kilogramów), tylko po to, żeby grany przez niego Michael de Santa prezentował się na ekranie bardziej wiarygodnie. Co ciekawe, była to samodzielna decyzja Amerykanina, a nie narzucony z góry wymóg firmy Rockstar Games. Ned uznał, że bohater przechodzący kryzys wieku średniego, żyjący jak pączek w maśle (Michael w GTA V jest objęty programem ochrony świadków i generalnie niczego mu nie brakuje, poza świętym spokojem) będzie lepiej prezentować się na ekranie z lekko zaokrąglonym brzuszkiem.

Ned Luke

Decyzja Luke’a jest zrozumiała również z tego względu, że wszyscy kluczowi aktorzy występujący w Grand Theft Auto V brali udział w sesjach full perfomance capture. Ich praca nie ograniczyła się więc wyłącznie do ożywienia wirtualnych bohaterów głosem, wręcz przeciwnie – na planie grali całym ciałem. Firma Rockstar Games dość wierne oddała prawdziwych aktorów w końcowym produkcie. O ile twarz Trevora została nieznacznie zmodyfikowana, tak Michael to wykapany Ned Luke.