Connor miał zbierać skalpy w grze Assassin’s Creed III, opcję tę jednak wycięto

Niewiele brakowało, a w grze Assassin’s Creed III otrzymalibyśmy możliwość skalpowania wrogów. Autorzy początkowo uwzględnili w swojej produkcji tę brutalną czynność, która polega na odcięciu fragmentu skóry głowy wraz z przylegającymi do niej włosami – ostatecznie jednak, została ona permanentnie usunięta. Dlaczego? Alex Hutchinson, który w studiu Ubisoft Montreal pełnił funkcję szefa projektu, tłumaczył rezygnację ze zbierania krwawych trofeów przesadną brutalnością tego procesu.

W rzeczywistości prawda wyglądała zupełnie inaczej. Deweloperzy skalpowanie faktycznie usunęli, ale na pewno nie miało to w związku z przemocą. Pomysł wybił autorom z głowy konsultant do spraw zwyczajów Indian, czyli Thomas Deer.

Nie jest żadną tajemnicą, że twórcy serii Assassin’s Creed od dawna zatrudniają specjalistów reprezentujących różne dziedziny, aby maksymalnie uwiarygodnić to, co później podziwiamy na ekranie monitora lub telewizora. W przypadku trzeciej odsłony cyklu wykorzystali oni pomoc ludzi doskonale znających się na historii Indian – Deer był właśnie jednym z nich. Kanadyjczyk przyznał kilka lat temu w jednym z wywiadów, że to on doradził autorom odpuszczenie pomysłu skalpowania, bo Ratonhnhaké:ton zwyczajnie nie mógł uprawiać takiego procederu. Nie wszyscy rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej zbierali te specyficzne trofea, a już na pewno nie było wśród nich członków plemienia Mohawków, do którego należał Connor.

Skalpowanie było rozważane na tyle mocno, że Ubisoft umieścił tę czynność w target renderze, który powstał w 2010 roku. Przygotowany przez francuską firmę film miał być wskazówką dla deweloperów pracujących nad grą Assassin’s Creed III, jak ma wyglądać końcowy produkt. Bohater ściąga w nim skalp z przeciwnika, na którego polował. Materiał można zobaczyć tutaj.